fbpx

Chleb bezglutenowy na zakwasie ryżowo-owsianym pieczony w garnku

autor Kasia | BezBez
54 komentarze
Chleb bezglutenowy na zakwasie pieczony w garnku lub naczyniu żaroodpornym

Przepis na chleb bezglutenowy na zakwasie pieczony w naczyniu jest częścią mojego większego projektu, jakim jest e-book z najlepszymi recepturami na bezglutenowe pieczywo. Pracuję nad nim od dłuższego czasu. Chciałabym, żeby to był zbiór samych perełek i receptur, za którymi najbardziej tęsknicie i o których marzycie. Jednak dostałam od was tyle zapytań o chleb bezglutenowy na zakwasie pieczony bez foremki, z bajecznie chrupiącą skórką, że postanowiłam już teraz zdradzić wam mój patent na taki bochenek.

Oczywiście nie ja wymyśliłam taki sposób pieczenia chleba. Ci, którzy interesują się domowym wypiekiem pieczywa i mają w sobie coś z chlebowego maniaka na pewno natrafili na taki patent. Ja po prostu postarałam się przełożyć to wszystko na realia bezglutenowego pieczenia. Nie ma teraz dnia, żebym nie czytała o chlebie i nie ukrywam, że niesamowite są możliwości i tajniki glutenowego pieczenia. Są to takie detale, na które normalny zjadacz chleba nie zwraca uwagi. Nie zastanawia się czemu bagietka ma chrupiącą skórkę i puchaty miąższ, czemu niektóre chleby mają wilgotny  środek, a ciabatty wielkie dziury.

Jednak w naszych chlebach i bułkach brakuje tego najważniejszego składnika – glutenu. Utrudnia to sprawę i powoduje, że niektórych efektów zwyczajnie nie osiągniemy bez mąki pszennej czy mnóstwa dodatków. Chemii nie oszukasz. Możemy jednak postarać się, przybliżyć jak najbardziej do świata chrupiących i obłędnie pachnących bochenków. Ten przepis jest tego przykładem.

Na przykładzie tego bochenka chciałabym wam wstępnie zdradzić tajniki pieczenia chleba w garnku i pokazać czym różni się tak przygotowany bochenek od pieczonego w foremce czy na blaszce piekarnika. Zrobimy wspólnie bochenek, którego bazą będzie ciasto z przepisu na bułki na zakwasie.

Jeśli już je robiliście i macie gotowy zakwas to większość pracy macie za sobą. Jeśli nie, to pierwsze co musicie zrobić to – ZAKWAS. Zakwas ryżowo-owsiany jest najlepszy, pięknie pracuje i ma przyjemny smak i zapach. Inne rodzaje zakwasu pojawią się jeszcze na blogu. Tutaj powinien się również sprawdzić zakwas gryczano-ryżowy.

Chleb bezglutenowy na zakwasie pieczony w garnku

Drugą ważną rzeczą jest zaopatrzenie się w odpowiednie, okrągłe naczynie żaroodporne z pokrywką (ceramiczne lub szklane) lub żeliwny garnek.

Takie rozgrzane, zamknięte naczynie zadziała jak piec na zamknięty w nim chleb. Istotne są wymiary takiego naczynia lub garnka. Najlepiej sprawdzi się takie o pojemności ok. 3-4 l, o średnicy minimum 20 cm, a najlepiej 22-24 cm. Naczynie nie może być też za niskie, żeby chlebek miał gdzie wyrosnąć (min. to ok. 11 cm).

Na etapie drugiego wyrastania, czyli tzw. „garowania” chleba potrzebne będzie sitko o odpowiedniej średnicy – najlepiej odrobinę mniejszej niż naczynie.

W nim, na ściereczce obsypanej mąką będzie wyrastać chlebek. Jeśli jakimś cudem macie w domu koszyki (np. ratanowe) do wyrastania chleba, to macie ułatwione zadanie. Koszyki jak i sitko, pozwalają ciastu oddychać. Ostatecznie możecie sięgnąć po małą miskę. Takie wyrastanie chleba pozwala mu utrzymać kształt i sprawi, że nie rozleje się na boki.

Chleb bezglutenowy na zakwasie pieczony w garnku lub naczyniu jest cudownie wyrośnięty, chrupiący na zewnątrz i mięciutki w środku.

Jeśli zrobiliście już bułki na zakwasie i bardzo wam smakowały, to ten chlebek będzie jeszcze lepszy. Wydaje się trudny i pracochłonny w przygotowaniu, ale tak naprawdę jak zrobicie go raz, to zobaczycie, że to całkiem prosta sprawa.  Przystępując do przygotowania tego chlebka przeczytajcie najpierw cały przepis i WSKAZÓWKI  pod nim. Będzie wam łatwiej się do tego zabrać, a przy okazji znajdziecie tam odpowiedzi na nurtujące was pytania.

W ten sposób można piec również chleby na drożdżach, więc myślę, że pojawi się i taka wersja dla tych, co boją się zakwasu lub zwyczajnie wolą drożdżowe ciasta.

Chleb bezglutenowy na zakwasie ryżowo-owsianym pieczony w garnku

 

Więcej podobnych przepisów postaram się wam przekazać w e-booku, nad którym pracuję. Jest to niezwykle wymagający i czasochłonny projekt, ale mam nadzieję, że uda mi się doprowadzić go do końca.

Nie ukrywam, że mam momenty zwątpienia i kryzysów i mam wrażenie, że nigdy tego nie zrobię, ale eksperymentuję dalej. Jeśli macie ochotę mnie wesprzeć w tym projekcie, napiszcie do mnie maila i dajcie znać o jakim bezglutenowym pieczywie marzycie najbardziej. Może macie propozycje wypieków – pieczywa, których wam brakuje lub które chcielibyście zrobić sami, zamiast zajadać wątpliwej jakości bezglutenowe smakołyki ze sklepu.

Czekam na wasze wiadomości!

Skorzystałaś/ skorzystałeś z przepisu?
Daj znać jak Ci poszło i oznacz mnie na Instagramie @bezbezpl

zajrzyj również tutaj

54 komentarze

magda 15 listopada 2019 - 21:24

Mam pytanie, czy może Pani polecić konkretny garnek, który się sprawdził, oraz naczynie do rośnięcia chlebka, pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz
Kasia 16 listopada 2019 - 13:39

No więc tak – Chlebek nie rośnie w naczyniu, tylko w sitku – trudno tu polecić konkretny model, musi mieć wymiary takie jak podane w przepisie 😉 Możesz również zakupić koszyki do wyrastania chleba dostępne np. na allegro (są o różnej średnicy w zależności od wielkości chleba wybrałabym taki o średnicy ok 21 cm). Jeśli chodzi o naczynie, w którym piekę chleb, to używam 3 różnych, zwykłych szklanych, żaroodpornych naczyń z pokrywką, które mam w swojej kuchni od lat i nie mam pojęcia jakiej są firmy. Ostatnio również zakupiłam szklane naczynie żaroodporne marki Ambition okrągłe, z pokrywką, o pojemności 4 l i średnicy 24 cm – śwetnie sprawdza się do chleba i ma odpowiednią wielkość (dostępne w sklepie dajar.pl). Jest też niedrogie, więc polecam je na początek drogi z pieczeniem chleba. Większą inwestycją jest garnek żeliwny – te kosztują już od ok. 150 zł w górę. Ja taki garnek pożyczyłam do swoich eksperymentów i jeszcze nie dorobiłam się swojego, więc nie mogę polecić konkretnego modelu. Wiem, że wiele osób używam garnka żeliwnego z Ikei czy firmy Konighoffer – to takie tańsze modele. Mam nadzieję, że choć trochę pomogłam 🙂

Odpowiedz
Anna 17 października 2021 - 22:50

Dziekuje za przepis Pani Kasiu.
Pieke swoj chleb od wielu lat ale jest to plaski chleb z maki owsianej i gryki. Zawsze slabo sie kleil i slabo wyrastal, ale to z powodu tego ze zarno owsa moczylam i kielkowalam i zakwaszalam przed upieczeniem. Jak wiele osob na bezglutenowej diecie tesknie za sprezystym bochenkiem z chrupiaca skorka. Ten przepis wyszedl mi za pierwszym razem. Dodalam tez mielonego kminku. Jesli chodzi o garnek to ja uzylam takiego z teracotty, kupilam wiele lat temu. Trzeba go zamoczyc w wodzie na pol godziny i dopiero taki nasiakniety idzie do piekarnika sie nagrzac i jak sie nagrzeje to wrzucam tam ciasto. Dzieki temu ze jest nasiakniety woda to para zaczyna w srodku naczynia sie wytwarzac i super pomaga w uzyskaniu dobrego wypieku.
Polecam. I dziekuje za przepis.

Odpowiedz
Kasia 18 października 2021 - 11:19

Bardzo się cieszę, ze chlebek się udał i posmakował! Takie wiadomości wiele dla mnie znaczą. Bardzo dziękuję też za wskazówki odnośnie pieczenia chleba w garnku z terakoty – ja jeszcze jej nie próbowałam. Może inni czytelnicy też skorzystają. Pozdrowienia!

Odpowiedz
Ewelina 6 marca 2021 - 13:45

Dziekuje za ten cudowny przepis! Wyszedl przepysznie! Jak glutenowy

Odpowiedz
Kasia 8 marca 2021 - 12:01

Wspaniale, bardzo się cieszę! 🙂

Odpowiedz
Pietrucha 31 grudnia 2019 - 19:49

Dzień dobry, prośba o doprecyzowanie ustawień piekarnika, tj. gora-dół, termoobieg czy jeszcze inaczej? Z góry dziękuję.

Odpowiedz
Kasia 4 stycznia 2020 - 10:49

Ja piekę zawsze z termoobiegiem, po prostu mam stary piekarnik, że w innych opcjach wszystko słabo mi się piecze. Proponuję sprawdzić w takim razie tą opcję z termoobiegiem. A jeśli masz inne doświadczenia ze swoim piekarnikiem, to może opcja góra-dół też będzie ok.

Odpowiedz
Katarzyna 11 lutego 2020 - 21:54

Dziękuję p. Kasiu za świetne przepisy na chleby. Wykonałam właśnie chleb bezglutenowy na zakwasie owsiano-ryżowym, wyszedł znakomity, dodałam siemienia lnianego zamiast łuski babki i się udało. Z pewnością będę korzystać z prezentowanych na pani blogu przepisów. Po chlebie widzę, że są świetnie dopracowane. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w tworzeniu kolejnych udanych potraw. Katarzyna

Odpowiedz
Kasia 12 lutego 2020 - 18:12

Bardzo dziękuję za ciepłe słowa! Rzeczywiście staram się bardzo dopracowywać każdy przepis – dzięki takim wiadomościom wiem, że warto 🙂 Wspaniale, że chlebek się udał mimo zamiany babki na siemię, bo różnie z tym bywa. Porównywałam kiedyś w filmiku rodzaje siemienia (można go obejrzeć na moim Instagramie), gdy jeden z przepisów mi nie wyszedł i nie wiedziałam dlaczego – okazało się, że każde działa inaczej i warto zwrócić na to uwagę. Łuski babki zazwyczaj działają tak samo niezawodnie i nadają glutenowej konsystencji, dlatego warto mieć je pod ręką w bezglutenowej kuchni 🙂 Życzę kolejnych udanych wypieków i pozdrawiam serdecznie!

Odpowiedz
Gabriela 26 marca 2020 - 10:43

Cześć Kasiu, dziękuję za te cudowne przepisy! ułatwiają nam czas w domu i jak dotąd wszystko pięknie wychodzi, ale na tym chlebie poległam 🙂 nie wyrósł, stąd pytanie bo będę dalej próbować, co oznacza, że chleb już wyrósł – czy podwaja objętość jak w drożdżowych? czy o połowę większa objętość? I czy używasz mąki ryżowej białej czy pełnoz.? bo ja pełnoziarnistej a ona jest cięższa i teraz spróbuję na białej; pozdrawiam ciepło z dzieciakami!

Odpowiedz
Kasia 26 marca 2020 - 13:39

Nie ma co się przejmować, jeśli zakwas jest jeszcze młody takie rzeczy mogą się zdarzyć. Nawet jak chlebek nie urośnie po kilku godzinach i tak warto wstawić go do piekarnika – w wysokiej temperaturze fermentacja osiąga szczyt i wtedy chlebek może pójść w górę – przynajmniej na tyle, żeby był dobry do jedzenia i się nie zmarnował. Generalnie ten chlebek powinien wyraźnie urosnąć tak, że nie będziesz miała wątpliwości – nawet może podwoić objętość, jeśli ma bardzo ciepło. Kolejnym razem sprawdź najpierw, czy zaczyn dobrze się napowietrzył i jakby nieco urósł. Po drugie pamiętaj o cieple. U mnie teraz chlebki rosną bezpośrednio na grzejniku. Możesz również taki chlebek wstawić do lekko ciepłego piekarnika – rozgrzej go do ok. 40 stopni, wyłącz i wstaw chlebek. Chlebek na zakwasie może również potrzebować więcej czasu niż jest to podane w przepisie – każdy z nas ma inny zakwas, inne warunki w domu, więc ten czas może znacząco się różnić. W lato chleby rosną ekspresowo, zimą nawet 2 godz. dłużej. Jeśli chodzi o mąkę to do przepisów używam białej, jeśli pełnoziarnistej to wtedy zaznaczam to w przepisie – rzeczywiście ta mąka może mieć wpływ na konsystencję chleba. Trzymam kciuki za kolejne próby! 🙂

Odpowiedz
Anna 1 kwietnia 2023 - 19:11

Dzień dobry. Mam pytanie. Ile zakwasu dać do chleba. Pierwszy raz będę robiła taki chlebek.

Odpowiedz
Kasia 4 kwietnia 2023 - 20:25

Tak jak jest napisane w składnikach – potrzebujesz 2/3 szkl. czyli 170 ml zakwasu ryżowo-owsianego (trzeba odmierzyć miarką odpowiednią ilość) – z tą ilością zakwasu i pozostałymi składnikami przygotowujesz zaczyn, a na drugi dzień z zaczynu przygotowujesz ciasto właściwe na chleb. Wszystko opisane jest oczywiście dokładnie w przepisie.:)

Odpowiedz
Benia 17 maja 2020 - 19:26

Rano piekłam z podwójnej porcji. Dodałam szklankę nasion. Wyszedł przepyszny:). Najlepszy chleb bezglutenowy jaki zrobilam. Chrupiacy na wierzchu, wilgotny w środku. Corka zachwycona.

Odpowiedz
Kasia 18 maja 2020 - 15:29

Wspaniała wiadomość! <3 Z ziarnami musiał być przepyszny! Uściski dla was 🙂

Odpowiedz
Sława 4 czerwca 2020 - 14:12

Witam serdecznie, Od niedawna jestem bezglutenowcem. i ciągle szukam smaku chleba, który po 2 dniach nadal mi smakuje :). Robiłam wiele prób z pieczeniem i niekiedy wychodziły mi kamienie, a smak pozostawiał wiele do życzenia 🙂
Upiekłam chleb wg powyższego przepisu i SIĘ UDAŁ! Jest bardzo SMACZNY i dobrze się mrozi. Choć nie wyrósł za bardzo to i tak był super. Użyłam zakwasu ryżowo-gryczanego. Jutro upiekę go drugi raz i na pewno będzie piękniejszy, ale tak samo smaczny.
Pozdrawiam i dziękuje za przepis. Sława

Odpowiedz
Kasia 4 czerwca 2020 - 14:18

Ogromnie się cieszę, że chlebek się udał i posmakował! Bardzo dziękuję za komentarz. 🙂 Jeśli chodzi o rośnięcie, to dużo zależy od siły naszego zakwasu i warunków otoczenia, temperatury. Następny razem możesz spróbować wyrastania w cieple piekarnika rozgrzanego do 35-40 stopni i wyłączonego lub też dać chlebkowi nieco więcej czasu, by bardziej wyrósł. Życzę kolejnych udanych bochenków! 🙂

Odpowiedz
Sława 4 czerwca 2020 - 14:27

Dziękuję za szybki komentarz do komentarza 🙂 Mój chlebek rósł w piekarniku, ale go wyjęłam aby nagrzać piekarnik i naczynie do pieczenia, wydawało mi się, że wówczas trochę opadł. Teraz jest trochę cieplej na dworze, więc jutro na pewno urośnie! Będę także próbowała upiec bułki na zakwasie.
Pozdrawiam
Sława

Odpowiedz
Sława 4 czerwca 2020 - 14:29

A czy zakwas ryżowo-owsiany jest “silniejszy”? Jeśli tak, to zrobię, choć…. brakuje mi miejsca w lodówce 🙂

Odpowiedz
Kasia 5 czerwca 2020 - 11:36

Ja piekę na dwóch zakwasach z bloga – ryżowo-owsianym i mieszanym. Mam je ponad rok. Na początku zakwas ryżowo-owsiany był o wiele silniejszy, miał wielkie dziury i wszystkie wypieki rosły i na nim ekspresowo. Po roku, gdy zakwasy leżakowały na przemian w lodówce ta moc się nieco wyrównała. Zakwas mieszany (ryżowo-jaglano-gryczany) ma mniejsze dziurki, ale wychodzą mi na nim tak samo dobre chleby czy bułki jak na tym drugim. Zazwyczaj wolę ten ryżowo-owsiany, bo jest “smaczniejszy”, delikatniejszy i ładniej pachnie. Jeśli masz ochotę na eksperymenty, to warto spróbować. 🙂

Kasia 5 czerwca 2020 - 11:37

Rzeczywiście, czasem zmiana temperatury może tak zadziałać. Trzymam w takim razie kciuki za kolejny chlebek!:)

Odpowiedz
Anita 15 stycznia 2022 - 14:09

Kurcze, mnie nie wyszedł.
zakwas rósł jak szalony, chleb podczas garowania też trochę urósł, natomiast podczas pieczenua już nie.
Ciasto podczas wyrabiania kruszyło się.

Odpowiedz
Kasia 17 stycznia 2022 - 13:05

Jeśli ciasto się kruszyło, to musiało mnie zdecydowanie za mało wody – coś poszło nie tak z proporcjami lub twoje mąki/ babka pochłonęły o wiele więcej płynu – stąd też słabe wyrośnięcie podczas pieczenia, ciasto nie mogło się “rozciągnąć”. Na podlinkowanych w przepisie filmikach widać jaka powinna być konsystencja ciasta.

Odpowiedz
Monika 26 czerwca 2020 - 23:40

Jakiego oleju używa Pani do wypieków? Ja użyłam masła klarowanego, ale mam wrażenie, że przez to skórka jest gorzka.
Proszę polecić jakie oleje tu będą najlepiej pasować 🙂
Upiekłam dziś chleb na zakwasie ryżowy-owsianym i wyszedł przepyszny! Wspaniały blog!

Odpowiedz
Kasia 30 czerwca 2020 - 13:16

Zwykle do chlebów używam oleju ryżowego. Czasem sięgam po olej z pestek winogron, oliwę lub olej rzepakowy, jeśli nie mam nic innego pod ręką. Myślę, że sprawdzą się tu wszystkie oleje o neutralnym smaku i najlepiej wyższej temperaturze dymienia. Masła klarowanego również używam w wypiekach – głównie w tych słodkich, bo nadaje wspaniałego aromatu i nie zauważyłam, żeby nadawało gorzkiego posmaku. Może to kwestia rodzaju/firmy masła? Ja nie używam tego sklepowego masła klarowanego, dostępnego w lodówkach w marketach, bo nie wiem, czy to jest do końca odpowiednio sklarowane masło pozbawione kazeiny. Kupuję ghee internetowo np. Krukam.

Odpowiedz
Max 24 października 2020 - 16:46

Witam, jaka maka najlepiej zastapic ryzowa? Niestety moj organizm ryzu tez nie toleruje 🙁
Z gory dziekuje

Odpowiedz
Kasia 26 października 2020 - 11:52

Możesz spróbować dodać mąki jaglanej, najlepiej takiej lekkiej, jak najdrobniej zmielonej. Ewentualnie do ciasta będzie trzeba dodać kilka łyżek wody więcej – trzeba monitorować konsystencję, bo mąka jaglana chłonie nieco więcej płynu.

Odpowiedz
Karolina 7 grudnia 2020 - 22:40

Kasiu! Chlebek jest obłędny i w smaku porównywalny jest do pszennego na zakwasie. Mistrzostwo świata! Serdecznie dziękuję za to, że dzielisz się swoimi pomysłami na dania 3xbez.

Odpowiedz
Kasia 8 grudnia 2020 - 19:05

Bardzo się cieszę, że chlebek się udał i smakuje! Mi również przypomina ten pszenny. 🙂

Odpowiedz
Agnes 4 marca 2023 - 21:34

Pani Kasiu, dziekuje bardzo za przepis! Prosze mi powiedziec, czy konieczne jest go skladanie chlebka kilka razy na desce? Co ono daje?

Odpowiedz
Kasia 20 marca 2023 - 19:52

Moim zdaniem, w przypadku chlebów bezglutenowych wystarczy złożyć go raz – wtedy chlebek lepiej trzyma kształt jaki mu nadamy podczas składania. Można ewentualnie powtórzyć składanie, jeśli coś nam nie wyszło lub chcemy zmienić formę chleba. W przeciwieństwie do chlebów glutenowych nie musimy tego składania powtarzać wielokrotnie – nie ma tu glutenu, nie tworzy się siatka glutenowa, więc nie ma to takiego uzasadnienia. Dla mnie składanie to po prostu formowanie i przyjemność pracy z ciastem. 🙂

Odpowiedz
Ola Michno 5 stycznia 2021 - 19:18

Najlepszy chleb bezglutenowy jaki jadłam. Zakwas również robię z Kasi przepisu. Raczej nie można go popsuć. Czasem modyfikuję ilość mąki oraz jeśli mam to na spod naczynia sypię jakieś ziarenka np słonecznik, mak itp. Polecam ten chlebek.

Odpowiedz
Kasia 7 stycznia 2021 - 13:21

Ależ mi miło! Miód na moje serce, dziękuję! Już nie mogę się doczekać aż “zakwasowy” e-book, będzie dostępny, wtedy to będzie chlebowe szaleństwo! 🙂

Odpowiedz
Paweł 31 stycznia 2021 - 00:19

Kasiu cały czas opada mi chleb po upieczeniu. Wyrasta po tym czasie co piszesz , wyłączam piekarnik i po jakieś godzinie chce wyjąć z piekarnika i jest wyrażnie opadnięty i nie wiem co jest przyczyną ? trochę daje więcej wody co jest w przepisie bo ciasto jest ciezkie do wyrobienia, może to być przyczyną?

Odpowiedz
Kasia 1 lutego 2021 - 12:11

Witaj Paweł! Rozumiem, że chleb opada po upieczeniu, ale nie rozumiem tego fragmentu twojego opisu “wyłączam piekarnik i po jakieś godzinie chce wyjąć z piekarnika i jest wyraźnie opadnięty”. Czy chodzi o to, że pieczesz go godzinę? Chleb może opaść z kilku względów, często delikatnie opada bez żadnej szkody – w sensie, że nie ma zakalca. Czasem może być tak jak napisałeś zbyt dużo wody w cieście, czasem to kwestia zbyt długiego wyrastania ciasta (ale tu nie sądzę, żeby to był problem). Czasem fermentacja jest tak intensywna, że w trakcie pieczenia napowietrza bardzo ciasto, ale przy luźniejszej strukturze, ciasto tego nie utrzyma. Spróbuj modyfikować ilość wody i poczynić obserwację. Starałabym się też obserwować, czy przy zmniejszeniu ilości wody i utrzymaniu kształtu bez opadnięcia, chlebek nie straci na jakości w środku – żeby miąższ nie był za suchy.

Odpowiedz
Paweł 1 lutego 2021 - 22:45

Kasiu zmniejszałem ilość wody żeby był gęściejszy , może mniej ale tez opada. Nie chodzi mi o niewielkie opadanie chleba czy tam ciasta jak piekę bo to się zdarza, po prostu wkładam chleb do pieczenia ładnie wyrośnięty a po upieczeniu wyciągam z piekarnika płaski chleb. A z tym zdaniem co nie rozumiesz to piekę 1 godzinę chleb, wyłączam piekarnik i po jakieś godzinie lub półtorej wyjmuje z piekarnika. Kasiu odrazu po upieczeniu wyjąć chleb ?

Odpowiedz
Kasia 2 lutego 2021 - 13:27

Ach, to może tu mamy przyczynę! Oczywiście od razu po upieczeniu wyjmujemy naczynie z chlebem, a chleb wyciągamy na kratkę do wystudzenia. Po takim czasie w piekarniku to i chleb wyschnie, przerośnie i opadnie i nie wiadomo co jeszcze – to o wiele za długo. Nie ma potrzeby go tam trzymać po upieczeniu. 🙂 Ja piekę go zwykle też mniej niż godzinę (30-35 min z przykryciem i 10-15 min bez) – ale to zależy od piekarnika. Takie mocne opadanie chleba wiążę się też często z przerośniętym ciastem, zbyt długim wyrastaniem, wówczas w trakcie pieczenia następuje jeszcze szczyt fermentacji, chleb rośnie maksymalnie i opada. Jednak u Ciebie myślę, ze raczej jest tu problem z tym trzymaniem chleba w piekarniku po upieczeniu. Mam nadzieję, ze teraz będzie już lepiej! Spróbuj go zrobić jak zwykle, bez zmniejszania ilości wody i zobacz jak pójdzie tym razem.

Odpowiedz
Paweł 7 lutego 2021 - 00:22

Kasiu ten chleb mało urósł, jest taki zbity twardy mokry to nie jest chleb co na zdjęciu. Kasiu zakwas mi rośnie natomiast zaczyn przez noc bardzo słabo wyrośnięty. Zaczyn do piekarnika przed wyrabianiem chleba ?

Odpowiedz
Kasia 8 lutego 2021 - 11:42

Zaczyn najlepiej na noc postawić w bardzo ciepłym miejscu. Ja stawiam na grzejniku (miskę podtrzymuję krzesłem 😉 ) – teraz są bardzo gorące kaloryfery. Można też nagrzać w piekarniku do 40 stopni, wyłączyć go i wstawić zaczyn na noc. Tylko piekarnik dość szybko się jednak wychładza, grzejnik jest tutaj lepszy. Pamiętaj, że zaczyn nie zawsze musi “urosnąć”, czy się wybrzuszyć, ważne, żeby był dobrze przefermentowany. Może też wydłużyć znacznie czas wyrastania chleba w misce i w koszyku – podane godziny są bardzo orientacyjne (pora roku, rodzaj zakwasu może wszystko zmienić, zawsze trzeba to obserwować). Moje chleby teraz wyrastają ok. 3 godz. w misce i potem 2-3 godz. w koszyku – wszystko na grzejniku w dużym cieple. Chleb w koszyku nie musi też wyraźnie wyrosnąć. Jeśli ciasto jest dobrze sfermentowane, to ruszy mocno w piekarniku.

Odpowiedz
Ela 21 lutego 2021 - 15:43

Świetny przepis, świetny chleb. Miałam kilka prób zanim zakwas się udał i już miałam odpuścić…ale warto było. Chciałabym teraz zrobić większy np z 1,5 porcji. Jak zmienić czas pieczenia? Jak sprawdzić czy chleb jest upieczony w środku?

Odpowiedz
Kasia 22 lutego 2021 - 13:15

Jak się cieszę! W przypadku zakwasu, cierpliwości jest bardzo potrzebna i opłaca się czekać. 🙂 Czas pieczenia zwiększyłabym o jakieś 10 maksymalnie 15 minut. Przy czym, postawiłabym na wydłużenie czasu pieczenia chleb w naczyniu z pokrywką – dodałabym tu 10 min. Teoretycznie chleb jest upieczony, jeśli postukany od spodu wydaje głuchy dźwięk. Ja jednak nigdy tak nie sprawdzam chleba, po prostu oceniam go z zewnątrz.

Odpowiedz
Beata 2 czerwca 2021 - 21:12

Co tu dużo gadać – po prostu bardzo dobry chleb 🙂 Wszystko jest w nim jak trzeba.

Odpowiedz
Kasia 4 czerwca 2021 - 11:06

Bardzo się cieszę, że smakuje! Na zdrowie!:)

Odpowiedz
Martyna 15 października 2021 - 21:26

Kasiu ,czy można ten chleb upiec w zwykłej blasze keksówce? Piekłam tak żytnie…

Odpowiedz
Kasia 18 października 2021 - 11:14

Jeśli chcesz upiec chleb w keksówce, to lepiej skorzystać w przepisu specjalnie pod tę metodę, np. tego https://bezbez.pl/przepisy/chleby-i-wypieki/chleby-i-bulki/bezglutenowy-chleb-ryzowo-owsiany-na-zakwasie/ . Jeśli chcesz, to możesz spróbować poeksperymentować z tym przepisem na chleb z gara, ale to będzie jednak trochę inny bochenek – inna skórka i zapewne też miąższ. Do drugiego wyrastania uformuj podłużny bochenek i przełóż go do keksówki, zamiast koszyka. Pewnie trzeba będzie zmodyfikować temperaturę i czas pieczenia, bo chleb nie piecze się z pokrywą. W tym wypadku spróbowałabym tez piec bez papieru, a np. w formie wysmarowanej tłuszczem i wyspanej ziarnami/ płatkami – może mieć smaczniejsza skórkę po upieczeniu.

Odpowiedz
Aleksandra 9 grudnia 2021 - 20:40

Kasiu, ten przepis jest absolutnie fantastyczny – dziękuję, że dzielisz się swoimi przepisami i talentem 🙂
Ostatnio zastąpiłam mąkę gryczaną mąką jaglaną i też się udało 😉

Odpowiedz
Kasia 10 grudnia 2021 - 12:49

A ja dziękuję za ciepłe słowa – to dla mnie ogromne wsparcie! Cieszę się, że chlebek wychodzi z modyfikacjami – życzę kolejnych udanych eksperymentów! 🙂

Odpowiedz
Izabela 24 lipca 2022 - 22:57

Kasiu, to mój pierwszy nie-zakalec! Dziękuję Ci za przepis, za to, że wszystko tak dobrze wytłumaczyłaś i pokazałaś! Jesteś cudowna!

Odpowiedz
Kasia 5 sierpnia 2022 - 17:13

A ja dziękuję za ten komentarz – takie wiadomości dodają skrzydeł! 🙂 Udanego chlebkowania!

Odpowiedz
Ewelina 19 października 2022 - 11:25

Pani Kasiu dziękuję za przepis. Na diecie bezglutenowej jestem od prawie 2 lat, nie mogę używać również drożdży, jajek i nabiału. Przez ten czas szukałam dla siebie odpowiednika normalnego chlebka, ponieważ uwielbiam jeść chleb. Do tej pory piekłam chlebek z samych ziaren, ale najzwyczajniej w świecie przejadł mi się.
Jakże szczęśliwa byłam, gdy pierwszy raz upiekłam chlebek z Pani przepisu, który nie dość, że wygląda jak chleb to i jeszcze, a może przede wszystkim smakuje jak prawdziwy chleb.
Na pewno będę korzystała z innych Pani przepisów. Dziękuję bardzo za Pani pracę.

Odpowiedz
Kasia 31 października 2022 - 12:22

Bardzo dziękuję za ciepłe słowa.:) To dla mnie ogromna radość, że ktoś korzysta z moich przepisów i docenia moją pracę. Mam nadzieję, że inne przepisy również sprawią Ci dużo radości i przyjemności na diecie “bezbez”. Pozdrawiam ciepło! Ps. Śmiało pisz mi po imieniu. 🙂

Odpowiedz
Agata 1 marca 2023 - 08:11

Czy słodem może być ksylitol?

Odpowiedz
Kasia 20 marca 2023 - 19:17

W tym przypadku sprawdzi się cukier (każdy rodzaj) lub jakiś płynny słód (miód, syrop klonowy itp.) – chodzi o to, żeby bakterie i dzikie drożdże zakwasu miały taką dodatkową pożywkę. Nie ma sensu tu dodawać ksylitolu, lepiej go pominąć jeśli już.

Odpowiedz

Zostaw komentarz

Zostawiając komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie podanych w nim danych osobowych i publikację jego treści (twój adres e-mail nie zostanie opublikowany). Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności.