fbpx

Domowe, bezglutenowe batoniki bez pieczenia (wegańskie)

autor Kasia | BezBez
0 komentarz
bezglutenowe batoniki bez pieczenia

Domowe, bezglutenowe batoniki bez pieczenia to dobry sposób na szybkie doładowanie mocy i zaspokojenie apetytu na słodkości. Nie powiem wam, że nie mają kalorii, ale są na pewno zdrowsze niż większość gotowców ze sklepowych półek.  To proste w wykonaniu słodkości, które posmakują każdemu.

Domowe batoniki bez pieczenia robię zamiennie z ciasteczkami i kulkami mocy w celu zaspokojenia swojego wewnętrznego łasucha, ale także po to, żeby mieć coś gotowego na szybką, energetyczną przekąskę. Doładowuję się nimi w ciągu dnia, gdy dopadnie mnie nagły spadek mocy albo zjadam po treningu by dodać sobie sił zanim przygotuję pełny posiłek. Rzadko kupuję już gotowe słodycze, bo wolę te domowe – smakujące czymś więcej niż cukrem i bardziej wartościowe.

Korzeń maca – czyli co to za dziwny składnik?

Do domowych bezglutenowych batoników bez pieczenia dodaję często sproszkowany korzeń maca lub odżywkę białkową, które wspierają potreningową regenerację. Niektórzy z was pewnie nie kojarzą tego składnika, bo to południowoamerykański korzeń zaliczany do „superfoods”. Dodaje energii, poprawia libido, łagodzi objawy PMS i menopauzy oraz regeneruje. Polecany jest osobom intensywnie pracującym fizycznie i umysłowo. Zawiera sporo witamin, minerałów (m.in. wapń, magnez, fosfor, żelazo, cynk oraz witaminy z grupy B)  oraz białka. Lubię dodawać go do koktajli lub deserów. Ma przyjemny korzenny i lekko słodki smak. Korzeń maca należy do rodziny roślin krzyżowych, więc podobnie jak w przypadku brokuła, kapusty czy jarmużu, osoby ze słabą pracą tarczycy, powinny spożywać go z umiarem. Nie wiem natomiast nic o zawartości FODMAPs w tym produkcie, więc jeśli jesteście w fazie eliminacyjnej diety „low FODMAP”, to nie próbujcie z nią eksperymentować.

Jeśli nie macie go w swojej spiżarni, to nic straconego. Nie jest to niezbędny składnik tych słodkości, ale fajnie wzbogaca ich wartość odżywczą. Śmiało, więc możecie zabrać się za batoniki bez pieczenia nie posiadając tajemniczych „superfoodsów”.

Do domowych batoników bez pieczenia będziecie potrzebować samych smakowitych i dość łatwo dostępnych składników, takich jak masło orzechowe, czekolada i ekspandowane, czyli dmuchane/preparowane ziarna.

Z dzieciństwa na pewno kojarzycie słodkie szyszki z dmuchanego ryżu. Dziś możecie użyć go nieco inaczej i zamienić w batony. Ja polecam dodać też innych „dmuchańców” . Batoniki najlepiej wychodzą mi z preparowanej kaszy jaglanej i amarantusa ekspandowanego. Użycie ziaren różnej wielkości powoduje, że batoniki lepiej się sklejają. Zamiast standardowego masła orzechowego, do zlepiania masy możecie użyć innego. Moim odkryciem jest ostatnio masło słonecznikowe – idealna alternatywa dla alergików.

Do dekoracji użyjcie takich dodatków, jakie lubicie najbardziej i eksperymentujcie. W przepisie podaję moją ulubioną kombinację, którą wam polecam. Możecie również posiekać ulubione orzechy, sypnąć trochę chipsów kokosowych, płatków migdałowych, suszonych owoców lub kruszonych ziaren kakakowca.

Inwencja twórcza jest mile widziana 🙂

Skorzystałaś/ skorzystałeś z przepisu?
Daj znać jak Ci poszło i oznacz mnie na Instagramie @bezbezpl

zajrzyj również tutaj

Zostaw komentarz

Zostawiając komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie podanych w nim danych osobowych i publikację jego treści (twój adres e-mail nie zostanie opublikowany). Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności.