Bezglutenowe muffinki marchewkowe to przepyszna odmiana kultowego, jesiennego umilacza, czyli ciasta marchewkowego. Babeczki są mięciutkie, wilgotne, mocno cynamonowe i pełne smakowitych dodatków. Można je podać z kremem, ale bez żadnej dekoracji również smakują doskonale. Będą idealne do jesiennej herbaty czy do zabrania ze sobą na wynos, na drugie śniadanie. Oprócz pszenicy nie zawierają też jajek i nabiału, więc mam nadzieję, że zasmakują osobom na roślinnej i specjalnej diecie.
Jeśli szukasz więcej jesiennych inspiracji w wersji „bezbez”, to koniecznie zajrzyj do zakładki JESIEŃ lub DYNIA na blogu. Znajdziesz tam pyszną szarlotkę, dyniowe kluseczki, pieczone jabłka lub imbirowe ciasto z całymi gruszkami. Same pyszności!
BEZGLUTENOWE MUFFINKI MARCHEWKOWE to połączenie miękkiego, puszystego, korzennego ciasta i delikatnego kremu. Chyba nie ma pyszniejszego sposobu na przemycenie marchewki!
Ciasto nie zawiera jajek i nabiału, ale dzięki dodatkowi musu jabłkowego i masła migdałowego wychodzi mięciutkie, puszyste i długo zachowuje świeżość. Nie żałuj mu cynamonu i innych korzennych przypraw, które lubisz. Świetnie sprawdzą się tu też klasyczne dodatki – orzechy włoskie i kawałki jabłka lub ananasa. Te ostatnie po upieczeni staną się rozpływające w ustach i świetnie dopełnią smak babeczek.
By babeczki wyszły puszyste, koniecznie zwróć uwagę na proszek do pieczenia, którego używasz. Odstaw tutaj ten ekologiczny, a sięgnij po tradycyjny w wersji bezglutenowej. Niestety te na kamieniu winnym często są przyczyną zakalcowatych, mokrych wypieków, a tego zdecydowanie chciałbyś uniknąć. Więcej znajdziesz we WSKAZÓWKACH pod przepisem.
Bezglutenowe muffinki marchewkowe, podobnie jak ciasto można pokryć KREMEM i dodać im odświętnego charakteru.
Do swoich babeczek użyłam gotowej, roślinnej pasty kanapkowej na bazie migdałów (patrz WSKAZÓWKI pod przepisem), która świetnie imituje tradycyjny serek do smarowania. Wystarczy tu kilka dodatków, by zamienić go w pyszny krem, który ładnie trzyma się na babeczkach i z nich nie spływa. Jeśli chcesz, możesz też skorzystać z receptury na krem bez nabiału z mojego przepisu na CIASTO MARCHEWKOWE.
Jeśli jadasz nabiał, to sięgnij po zwykły serek śmietankowy z mleka krowiego. Zainspiruj się przepisami na tradycyjny krem do ciasta marchewkowego – na pewno mnóstwo takich receptur znajdziesz w sieci.
Bezglutenowe muffinki marchewkowe mogą być odświętnym deserem, zdrowszą słodkością do kawy, a w wersji bez kremu świetnym dodatkiem do śniadaniówki lub przekąską do zabrania na wynos.
Babeczki bez kremu spokojnie możesz zamrozić – wówczas wystarczy chwila w mikrofalówce, by cieszyć się ciepłą, świeżą muffinką. Jeśli nie masz mikrofalówki, spróbuj rozmrozić ją w ciepłym piekarniku lub w torebce na ciepłym grzejniku (tylko nie elektrycznym!). Zobaczysz jaka będzie miękka i aromatyczna.
Mam nadzieję, że taka wersja ciasta marchewkowego, z kremem czy bez, przypadnie ci do gustu i umili jesienny czas! Daj znać!
16 komentarzy
Nie można na jednej mące? Moge tylko gryczana lub jaglaną.
Gdyby wypieki bezglutenowe na jednej mące wychodziły i smakowały, jak te glutenowe, to nie trzeba by było tak kombinować. 😉 Niestety, mieszanie mąk o różnych właściwościach daje najlepsze efekty. Jeśli chcesz możesz poeksperymentować z mąką jaglaną, ale nie wiem jaki efekt uda Ci się uzyskać…
Cześć! Czy zamiast musu jabłkowego nada się jajko? I czy ananas jest niezbędny? Chciałabym go pominąć, ale nie wiem, czy konsystencja na tym nie ucierpi
Mus jabłkowy i pektyny z jabłek odpowiadają za puszystą, miękką, glutenową strukturę muffinek. Jajko zadziała tu nieco inaczej, nie wiem, czy ta zamiana się sprawdzi. Jeśli jajko, to raczej dodatkowo, zamiast części płynu. Zamiast musu jabłkowego możesz użyć zgniecionego banana (wskazówki znajdziesz zawsze pod przepisem). Ananasa można spokojnie pominąć.
Pyszne ☺️ jakbym dostała gdzieś tę babeczkę, to nie powiedziałabym, że jest bezglutenowa i do tego wegańska. Mięciutka, wilgotna. Czego chcieć więcej. Dziękuję za wspaniały przepis. Jak zawsze nie zawiodłam się ❤️
Miód na moje serducho i najlepsze komplementy, dziękuję!
Jaką inną mąką można zastąpić tę kukurydzianą? Moja dieta ją wyklucza.
W tym przepisie spróbowałabym dać więcej mąki gryczanej (używam jasnej, białej) lub pół na pół: łyżkę gryczanej + łyżkę owsianej lub ryżowej. Powinno wszystko się udać.
Dzień dobry zrobiłm wyszło . Będę w kontakcie.Pozdrawiam
Pozdrawiam! 😀
Witam czy mąkę kukurydzianą mogę czymś zastąpić? może amarantusowa? albo teff?
Mąka z amarantusa może się tu nie sprawdzić. Teff warto spróbować. Ewentualnie dodaj 1 łyżkę mąki gryczanej i owsianej lub ryżowej więcej.
Cześć! Czy jest szansa, że sprawdzi się do tych babeczek któraś z gotowych mieszanek mąk bezglutenowych np. z Celiko?
Jeśli chodzi o gotowe mieszanki to wszystko zależy od ich składu – jakie mąki, zagęstniki. Ja sama ich nie używam za dużo, więc nie mam porównania i nie mogę tu nic podpowiedzieć – jaka i ile. Może wszystko wyjść jak trzeba, a może wyjść i klapa i zakalec.
Dziekuje za ten przepis❤️ wyszly super. Ja nie dodalam maki gryczanej bo moja mala jest uczulona na gryke rowniez, ale dalam wiecej zmielonych platkow owsianych i mixu bezglutenowego z maki ryzowej i kukurydzianej i wyszly.
Twoj blog jest moim nr 1 Robisz super robote❤️
Cieszę się bardzo, że eksperyment się powiódł! 🙂 Dziękuję za ciepłe słowa – to dla mnie bardzo ważne. Pozdrowienia!