Kolejne Boże Narodzenie i kolejny pierogowy dylemat i strach przed ruszeniem do wałka i stolnicy. Przybywam, więc z kolejnym przepisem, aby te święta obyły się bez płaczu nad suchym ciastem i farszem wypływającym z pierogów. Bezglutenowe pierogi z boczniakami, to mój ostatni pierogowy sukces. Idealne, plastyczne ciasto i wspaniały, świąteczny farsz. Te pierogi pojawią się na pewno na mojej Wigilii!
Muszę przyznać nieskromnie, że to chyba najlepsze ciasto na pierogi, jakie udało mi się zrobić.
Bardzo łatwo się z nim pracuje, jest miękkie, elastyczne i nie rwie się pod wpływem farszu. Wspominałam wam o nim przy okazji przepisu na bezglutenowe tortille. To właśnie ten przepis na bezglutenowe pierogi stał się inspiracją do stworzenia tych super placków.
To ciasto na bezglutenowe pierogi nie tylko łatwo się wałkuje, skleja i gotuje, ale również wspaniale smakuje. Chciałam, żeby to było neutralne w smaku, bez większego posmaku gryki, która zwykle dominuje w bezglutenowych pierogach.
Postanowiłam nadziać je nietypowym farszem, bo na bazie boczniaków, a całość podkręcić nietypowymi dodatkami, kojarzącymi się ze smakiem świąt.
Boczniaki to moje ulubione grzyby z prostej przyczyny. Choć nie są tak aromatyczne, to moje jelita najlepiej sobie z nimi radzą. Są lekkostrawne, pożywne, bogate w białko i można je zajadać na tysiąc sposobów. Same nie mają za wiele smaku, ale dzięki temu możemy nadać im charakteru według własnych upodobań. Doprawiłam je sosem tamari i cukrem kokosowym, bym dać im pełnego, mięsistego słodko-słonego smaku umami. Dodatek brandy pogłębił smak i nadał im dymnego aromatu. Całość podkręciłam ziołami, przyprawami i subtelnym aromatem cynamonu.
Do boczniaków dodałam posiekane orzechy włoskie i rodzynki, które kojarzą mi się ze świątecznymi i zimowymi smakami.
Całość dopełnił dodatek domowych powideł śliwkowych. W ten sposób słodkie i wytrawne smaki świetnie przenikają się ze słodkimi, a miękkie boczniaki kontrastują z chrupiącymi orzeszkami. Mniam!
Bezglutenowe pierogi z boczniakami, które przygotowywałam już w listopadzie, tak nam posmakowały, że w tym roku pojawią się na naszym wigilijnym stole. Może i u was obok bezglutenowych pierogów z kapustą pojawią się nowe smaki?
Jeśli chcecie więcej inspiracji, to zerknijcie również na bezglutenowe pierogi i uszka z zeszłorocznych przepisów.
6 komentarzy
Niestety ciasto podczas lepienia pierogów zaczęło pękać.
Bardzo mi przykro. Musiałaś dodać za mało wody (jeśli było za suche) lub twoje siemię działało za słabo… Niestety bezglutenowe mąki mają różną chłonność i trzeba czasem dodać płynu na wyczucie, już 1-2 łyżki mogą zrobić różnicę. Robiłam te pierogi juz dziesiątki razy i to moje ulubione ciasto, które nigdy mi nię pękało.
Pierogi wyszły genialne. W przepisie zmodyfikowałam jedynie ilość siemienia lnianego – dodałam 3 łyżki babki jajowatej + jedną siemienia. Ciasto współpracowało jak te na mące pszennej – było elastyczne, świetnie się kleiło (za każdym razem rogi lekko zwilżałam wodą). Po raz pierwszy robienie pierogów bezglutenowych bylo przyjemnością. Pozdrawiam i dziękuję za ten przepis.
No i to jest wspaniała wiadomość! Pierogi bez glutenu nawet z dobrym przepisem potrafią sprawiać niespodzianki, wymagają sporo wprawy, więc ogromne gratulacje dla Ciebie! I dzięki za wskazówkę odnośnie babki i siemienia, na pewno przyda się innym czytelnikom! 🙂
Co można dodać zamiast mąki kukurydzianej?
Mąkę kukurydzianą najlepiej zamienić tutaj na ryżową – wówczas skorzystaj z przepisu na wege pierogi ruskie, gdzie są dopracowane proporcje pod tę wersję ciasta https://bezbez.pl/przepisy/dania-glowne/bezglutenowe-pierogi-ruskie-bez-nabialu-weganskie/