fbpx

Bezglutenowe pączki pieczone z marcepanem i kokosowym lukrem (bez drożdży, wegańskie)

autor Kasia | BezBez
13 komentarzy
Bezglutenowe pączki pieczone z marcepanem i kokosowym lukrem

Miało nie być pączków pieczonych, a tu psikus! Przyśniły mi się te obłędne donuty i nie było wyjścia – musiałam spróbować je zrobić. Tak powstały bezglutenowe pączki pieczone z dziurką, w wersji prawie fit. Nie są wprawdzie smażone i tłuste, ale zawierają obłędne dodatki, które sprawiają, że smakują lepiej niż wszystkie tłustoczwartkowe wypieki. Mięciutkie, wilgotne ciasto, dodatek marcepanu i obłędnie kokosowy lukier sprawią, że je pokochacie!

Sama jestem zaskoczona, że bezglutenowe pączki pieczone i to bez dodatku drożdży i jajek wyszły mi tak puszyste i miękkie. Razem z dodatkami smakują tak wspaniale, że zupełnie nie będziecie czuć żalu jedząc takiego donuta zamiast typowego, tłustoczwartkowego wypieku. A jeśli macie ochotę zgrzeszyć nieco tłuściej, to zajrzyjcie do TŁUSTOCZWARTKOWEGO MENU. Znajdziecie tam pączki na ziemniakach, chrupiące churros i faworki, mini pączki na jogurcie kokosowym i oponki z tofu.


Przygotowując dla was przepis na bezglutenowe pączki pieczone, nie chciałam aby ta wersja odbiegała znacznie od tej smażonej. Chciałam, żeby taka słodkość była równie satysfakcjonująca i pyszna, co jej tłuściutka wersja.

Dlatego dopóki nie zrobiłam tych donutów, nie publikowałam wcześniejszych, próbnych wypieków. Te bezglutenowe pączki z dziurką skradły serca wszystkich domowników i zniknęły tuż po tym jak je sfotografowałam. Na pewno powtórzę je nie raz, nie tylko na Tłusty Czwartek.

Bezglutenowe pączki pieczone bez drożdży, jaj i nabiału krowiego

Bezglutenowe pączki pieczone z dziurką są mięciutkie i długo zachowują świeżość dzięki kilku nietypowym dodatkom, których nie warto pomijać.

Łuska babki jajowatej i mielone, złociste siemię lniane tworzą glutenową strukturę ciasta, sklejają je i zachowują jego wilgotność. We WSKAZÓWKACH pod przepisem znajdziecie dokładne informacje odnośnie ich użycia. Jeśli korzystacie z moich przepisów, to wiecie już na czym polega magia pieczenia z ich udziałem i jak ważny jest wybór ich rodzaju.

Dodatek gładkiego dżemu lub musu jabłkowego, który zawiera sporo pektyn sprawia, że ciasto jest niezwykle miękkie, wilgotne i sprężyste. Na drugi dzień nadal pozostaje świeże i nie twardnieje jak typowe, bezglutenowe wypieki. Najlepiej użyć dżemu o jasnym lub pomarańczowym kolorze, a nie będzie wyczuwalny i widoczny w cieście. Ja użyłam mojej domowej konfitury dyniowo-pomarańczowej.

Kwaśna śmietana lub naturalny jogurt kokosowy sprawia, że ciasto rośnie puszyste i miękkie. Obecnie nie ma problemu z dostępnością tego roślinnego nabiału, więc warto po niego sięgać. Ciasta z jego udziałem to niebo!

Bezglutenowe pączki pieczone z marcepanem i kokosowym lukrem

A największą tajemnicą moich pieczonych donutów jest ukryty w cieście tarty marcepan i przepyszny, kokosowy lukier. Te dodatki wynoszą moje bezglutenowe pączki pieczone na najwyższą „donutową” półkę. Już nikt wam nie powie, że Tłusty Czwartek bez glutenu i smażenia jest bez sensu!

Takie pyszności przekonają nawet największych przeciwników zdrowych wypieków. Marcepan nadaje ciastu przyjemnego posmaku i również sprawia, że ciasto jest bardziej wilgotne. Kokosowy lukier, to nieco zmodyfikowana wersja polewy z moich cynamonowych, dyniowych bułeczek. Moim zdaniem jest jeszcze lepsza!

Te pieczone, bezglutenowe donuty wspaniale smakują i pięknie się prezentują. Myślę, że mogą słodko uświetnić niejedną okazję. Mam nadzieję, że was również zachwycą!

A już wybór tłustoczwartkowej uczty należy do was. Przepisy czekają, do dzieła!

Skorzystałaś/ skorzystałeś z przepisu?
Daj znać jak Ci poszło i oznacz mnie na Instagramie @bezbezpl

zajrzyj również tutaj

13 komentarzy

Kate 22 lutego 2020 - 14:24

Upiekłam, wyszły pyszne. Dziękuję za ten przepis

Odpowiedz
Kasia 24 lutego 2020 - 11:02

Super, bardzo się cieszę! 🙂

Odpowiedz
Marzena 9 marca 2020 - 10:17

A czy mogę nie dodawać masy marcepanowej?

Odpowiedz
Kasia 9 marca 2020 - 12:19

Myślę, że możesz spróbować. Tylko ciasto może mieć nieco inny smak i konsystencję, ale powinno się udać.

Odpowiedz
Marzena 10 marca 2020 - 20:03

Super, dziękuję. Spróbuję zrobić w najbliższym czasie 🙂

Odpowiedz
Joanna 8 stycznia 2022 - 21:31

Jak tylko zobaczyłam ten przepis, to wiedziałam, że prędzej czy później muszę je zrobić. Dzisiaj nadszedł ten dzień. Ku mojej rozpaczy, zauważyłam że nie mam musu z jabłek, ale na szczęście podebrałam dziecku mus z tubki banan jabłko i też było dobrze ach, te donuty są wspaniałe. Najlepszy słodki, bezglutenowy wypiek. Do powtórzenia nie raz 🙂

Odpowiedz
Kasia 10 stycznia 2022 - 11:10

Bardzo się cieszę, że Ci posmakowały. Sama je uwielbiam! 🙂

Odpowiedz
adu 15 stycznia 2022 - 19:28

czy inna skrobia (kukurydziana/tapioka) też da radę,czy lepiej cierpliwie poczekać i uzupełnić najpierw ten składnik w zapasach? 😉

Odpowiedz
Kasia 17 stycznia 2022 - 13:12

Jeśli chodzi o zamiennik dla mąki ziemniaczanej w tym przepisie, to możesz spróbować dodać więcej budyniu – czyli w przepisie byłaby całą paczka 40 g + ew. 1/2-1 łyżka. Możesz też dodać skrobi kukurydzianej (2 łyżki, ok. 15 g). Powinno wyjść ok, ale ciasto może potrzebować odrobinę mniej płynu.

Odpowiedz
Zuza 23 lutego 2022 - 23:31

Jutro będą pieczone! Wyglądają obłędnie! twoje zdjęcia sąbardziej dopracowane niż kiedy, świetne dekoracje :*

Odpowiedz
Kasia 1 marca 2022 - 12:55

Dziękuję, kilka lat prowadzenia bloga i ciągła nauka robią swoje! 🙂

Odpowiedz
Agnieszka 30 kwietnia 2022 - 19:13

Wyszły pyszne, ale z przygodami 😉 Głównie dotyczącymi “lukru” – u mnie musiał siedzieć w lodówce o wieeeele dłużej, nie było sensu co kilka minut go mieszać. Odcinek serialu na Netflixie, sprawdzić lukier, kolejny odcinek, sprawdzić i mniej więcej tak to szło 😉 Dodatkowo, pomimo tego, że w momencie nakładania był gęsty i bialutki, to przez noc zrobił się…półprzezroczysty, przez co wyglądał szarawo. No i w ogóle nie krzepnie. Na szczęście i przed i po smakował REWELACYJNIE i polecam robić ten lukier sam dla siebie, jako polewa do owoców, ciast, ciastek, do deserów na zimno….! Obłędny smak, można go jeść łyżeczką prosto z michy 😀 Ah, no i same pączki też rzecz jasna dobre 😛

Odpowiedz
Kasia 19 maja 2022 - 13:12

Ach, nie wiem co z tym lukrem. Ktoś mi już pisał, że na drugi dzień zrobił się przezroczysty – a u mnie tak nie było. Możliwe, że to kwestia jakiegoś składnika – może rodzaj słodzika, pasty koko, mleka lub jogurtu czy śmietanki ma znaczenie. Jak dojdę do tego co się dzieje, dam znać. Zauważyłam, że ze śmietaną kokosową (tą kwaśną od Plantona) lepiej tężeje niż z jogurtem. Ale cieszę się, że smakowało! 🙂

Odpowiedz

Zostaw komentarz

Zostawiając komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie podanych w nim danych osobowych i publikację jego treści (twój adres e-mail nie zostanie opublikowany). Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności.

COPYRIGHT © 2023 BEZBEZ STUDIO Katarzyna Wojnowska, Wszelkie prawa zastrzeżone