Bezglutenowa babka majonezowa przeszła moje najśmielsze oczekiwania i wiem, że od tej pory będzie gościła na naszym stole co roku. Wyszła przepyszna, puszysta i delikatna jak pianka. Albo ta babka jest tak fenomenalna, albo to ja dawno nie czarowałam nic z jajek. 😉 Przepis zyskał uznanie reszty rodziny, więc jestem pewna, że i Wam posmakuje. Prawdę mówiąc wzięłam się za nią dzięki Wam i Waszym prośbom o taką typową piaskową babkę na jajkach, której brakuje na blogu. Babka majonezowa czekała zapisana w pomysłach do realizacji, więc nie było wyjścia – przyszła na nią kolej w tym roku.
Dzięki dodatkowi majonezu babka nie jest za sucha, a wspaniale puszysta, delikatna i zachowuje świeżość przez wiele dni. Do tego, jeśli sięgniecie po wegański majonez, może Wam wyjść jeszcze lepiej! Szczegóły znajdziecie w poście i we wskazówkach pod przepisem. Tam też czeka na Was opcja całkowicie wegańska, bez jajek, żeby nikt nie czuł się pokrzywdzony. 😉
Na blogu znajdziecie też inne przepisy na babki, warte przetestowania. Moja ulubiona (zaraz obok tej majonezowej) to ta marmurkowa na batacie, którą gorąco Wam polecam nie tylko na Wielkanoc. Myślę, że z każdym rokiem będę powiększać pulę babkowych inspiracji, bo pomysłów mi nie brakuje, a doświadczenia przybywa. Wszystkie wielkanocne przepisy – mazurki, babki, paszteciki, makowce czy ”serniki” – znajdziecie w zakładce WIELKANOC.
Bezglutenowa babka majonezowa to coś, czego na blogu jeszcze nie było. Puszysta, delikatna, wręcz piankowa struktura ciasta na bazie ubitych jajek, a do tego delikatna, lekko wilgotna dzięki dodatkowi majonezu. Zachwyciła mnie od pierwszego kęsa, a każdego dnia smakowała tylko lepiej. Obłędna!
Babka jest niezwykle szybka w przygotowaniu, a do tego całkiem prosta do zrobienia. Wystarczy zwrócić uwagę na kilka szczegółów – idealne ubicie białek, stopniowo dodawanie pozostałych składników, a na koniec niezwykle delikatne wmieszanie mąk do majonezowo-jajecznej masy. Dzięki temu uzyskacie idealną babkę o puszystej strukturze. Nie dodawajcie też żadnych bakalii do masy – to niemal na pewno poskutkuje zakalcem.
Postarajcie się również o metalową foremkę z kominem – w takiej ciasto zupełnie inaczej się wypieka. W sklepach teraz można dostać zatrzęsienie silikonowych foremek, ale na własnej skórze przekonałam się, że to zupełnie nie to. W takich foremkach ciasto się nie piecze, a gotuje. Chleby, ciasta wychodzą inne, nie tak wypieczone, puszyste, mają inny miąższ i skórkę. Może przytrafia Wam się w takich foremkach zakalec? Metalowa forma inaczej oddaje ciepło, a wewnętrzna tuleja sprawia, że ciasto jest idealnie wypieczone i puszyste. Foremek silikonowych używam tylko do muffinek lub wylepiam je kruchym ciastem na spody do babeczek.
Bezglutenowa babka majonezowa nie obejdzie się bez MAJONEZU. Nie bójcie się, nie czuć go zupełnie w cieście. Zastępujemy nim tradycyjny tłuszcz w przepisie. To dzięki niemu babka wychodzi tak fantastyczna. Co ciekawe majonez okazał się zaskakującym składnikiem, którym można nieco zmodyfikować konsystencję babki po upieczeniu.
Do wersji bez jajek, z aquafabą, oczywiście sięgnijcie po wegański majonez – ja użyłam „Go Vege” z Biedronki i ten Wam polecam. Jest tani, łatwo dostępny, o przyzwoitym składzie i babka wychodzi z nim wspaniała. Wszystkie WSKAZÓWKI ODNOŚNIE WERSJI BEZ JAJEK najdziecie pod przepisem.
W opcji podstawowej, z jajkami, macie z kolei dwie opcje – możecie sięgnąć zarówno po majonez tradycyjny (użyłam Kieleckiego) jak i wegański („Go Vege” z Biedronki). W obu wersjach babka wychodzi idealnie puszysta i piaskowa, ale w przypadku majonezu wegańskiego wydaje się jeszcze bardziej puchata, wilgotna i miękka, a do tego może nieco dłużej zachowywać świeżość. Różnica może wydawać się subtelna, ale dla mnie była zauważalna. W składzie majonezów wegańskich często znajdziemy dodatkowe składniki i stabilizatory np. gumę ksantanową – z tego może wynikać ta różnica. Dodatkowo majonez wegański może mieć nawet o połowę mniej kalorii, co daje Wam nieco odchudzony wypiek. Polecam Wam wypróbować obie wersje lub od razu sięgnąć po tę z wegańskim, “biedronkowym” majonezem.
Wiedziałam, że będziecie również pytać o wersję tej babki beż użycia jajek, więc postanowiłam się poświęcić i przygotować dla Was wersję z AQUAFABĄ, której na co dzień muszę unikać. Nawet nie wiecie, jak się ucieszyłam, kiedy mi wyszła!
Aquafaba to zalewa, która zostaje po ciecierzycy z puszki lub słoika. Ubija się ona na sztywną pianę, tak jak białka jaj – jedynie może to potrwać nieco dłużej. U mnie przebiegło to dość sprawnie i szybko – myślę, że to zależy od danej aquafaby, ale nie mam tu za wiele doświadczenia. Babkę na aquafabie przygotowujemy niemal w ten sam sposób co tę z jajkami. Pomijamy jedynie dodatek żółtek do ciasta, a majonez zamieniamy na wegański (patrz WSKAZÓWKI pod przepisem). Trzymajcie się przepisu i wskazówek zamieszczonych pod nim, a wszystko powinno pójść gładko.
Babka na aquafabie i wegańskiem majonezie wychodzi nieco inna – jest niższa, nie wyrasta tak spektakularnie jak ta z jajkami, ale w środku jest tak samo puszysta. Dodatkowo babka na aquafabie nie jest tak piaskowa, a bardziej miękka i elastyczna (zobacz FILMIK) – niektórym może posmakować nawet bardziej niż ta podstawowa wersja.
Jeśli baba jest gotowa, to wystarczy ją udekorować. Swojej babce nadałam aromatu cytryny, więc postawiłam również na cytrynowy lukier.
Jeśli chcecie, możecie sięgnąć również po lukier kokosowy z przepisu na pieczone donuty lub inną, ulubioną polewę. Całość możecie udekorować według uznania – posiekanymi migdałami, posypkami cukrowymi, listkami mięty, suszonym kwiatami czy czekoladowymi jajeczkami. Ta babka smakuje tak genialnie, że wiele jej nie trzeba i możecie być oszczędni w dekoracjach.
Ten przepis sprawił mi wielką niespodziankę i ogromną radość – wieki nie jadłam takiej babki i z wielką chęcią przetestowałam jej kilka wersji. Mam nadzieję, że zagości na Waszym stole i przyniesie również i Wam wiele radości nie tylko w te Święta.
Udanych wypieków!

SKŁADNIKI
- ½ szkl. (80 g) mąki ryżowej
- ¼ szkl. (30 g) bezglutenowej mąki owsianej
- 1 op. (40 g) budyniu waniliowego lub śmietankowego bez cukru
- ¼ szkl. + 1 łyżka (40 g) skrobi kukurydzianej (białej, nie żółtej mąki)
- ⅓ szkl. + 1 łyżka (63-65 g) mąki ziemniaczanej
- 1 ½ łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
- 4 średnie lub duże jajka (opcja wegańska: 200 ml aquafaby – patrz WSKAZÓWKI)
- szczypta soli
- ½ szkl. cukru (100-115 g, u mnie trzcinowy) lub pół na pół cukru i erytrytolu
- 4 ½ łyżki (½ szkl., ok. 115 g) majonezu (patrz WSKAZÓWKI)
- 1-2 łyżeczki ekstraktu z cytryny
- olej kokosowy (rafinowany, bezzapachowy) lub masło klarowane do posmarowania foremki
- mąka ryżowa lub bezglutenowa bułka tarta - do wysypana foremki
DO DEKORACJI:
- Lukier cytrynowy: 2/3 szkl. (90 g) cukru pudru lub pudru z erytrytolu + 2-3 łyżki soku z cytryny, możesz też skorzystać z przepisu na lukier kokosowy z przepisu na PIECZONE DONUTY
- posiekane orzechy, cukrowe posypki, płatki róży, listki mięty, jajeczka/migdały w czekoladzie (Zwróć uwagę na śladowe ilości glutenu!)
1 szkl. – 250 ml, ½ szkl – 125 ml, ⅓ szkl. - 85 ml, ¼ szkl. – 60 ml, 1 łyżka - 15 ml, 1 łyżeczka - 5 ml
Pobierz PRZELICZNIK KUCHENNY
PRZYGOTOWANIE
- Teoretycznie składniki powinny mieć temperaturę pokojową, ale przyznaję, że za każdym razem przygotowywałam tę babkę na jajkach i majonezie wyjętym bezpośrednio z lodówki i wszystko wychodziło wspaniale. Jeśli wyjmiesz wcześniej jajka, to majonez również ogrzej do tej samej temperatury.
- Piekarnik rozgrzej do 180 stopni. Foremkę na babkę posmaruj bardzo dokładnie wybranym tłuszczem i wysyp mąką ryżową. Zwróć uwagę, czy komin i wszystkie zagłębienia formy są dobrze pokryte, aby babka bez problemy odeszła od foremki.
- W misce wymieszaj wszystkie mąki, proszek budyniowy i proszek do pieczenia. Możesz przesiać całość dwukrotnie – teraz i przy dodawaniu do masy jajecznej. Ja zrobiłam to tylko raz, przy dodawaniu do ubitych jajek.
- Białka oddziel od żółtek.
- Białka ubij ze szczyptą soli na idealnie sztywną pianę. Powinny kilkukrotnie zwiększyć swoją objętość, a gdy odwrócisz miskę do góry dniem nic nie powinno spływać. Teraz do ubitych białek dodawaj po jednej łyżce cukru/erytrytolu i miksuj dalej na wyższych obrotach. Gdy jedna partia cukru połączy się z białkiem, dodawaj kolejną. Piana z białek powinna się robić coraz sztywniejsza i nieco lśniąca.
- Gdy cały cukier ubiłeś z białkiem, dodawaj do masy po jednym żółtku. Dalej miksuj na większych lub średnich obrotach.
- Gdy wszystkie żółtka dodałeś do masy teraz dodawaj stopniowo majonez – po pół łyżki, partiami. Jedną zmiksuj do połączenia składników i dodawaj kolejną. Razem z majonezem dodaj też ekstrakt z cytryny. Po dodaniu majonezu masa powinna być nadal bardzo puszysta, lśniąca, ale już nie tak sztywna jak sama piana z białek.
- Na koniec dodaj mieszankę mąk – stopniowo, po łyżce przesiewaj ją do masy jajeczno-majonezowej. Na sitku powinny zostać ci drobne okruchy – głównie po mące owsianej – nie wrzucaj ich do masy! Mieszaj ciasto bardzo powoli i delikatnie szpatułką, dużą, drewnianą łyżką lub ewentualnie trzepaczką balonową, ale nie mikserem. Gdy wmieszasz jedną porcje mąki, to dopiero przesiewaj kolejną. Nie dodawaj za dużo mąki naraz. Masa będzie stopniowo opadać i gęstnieć, ale mimo wszystko postaraj się, by utrzymała jak najwięcej powietrza.
- Gotowe ciasto przelej do foremki i wstaw do nagrzanego do 180 stopni piekarnika. Piecz BEZ termoobiegu ok. 40-50 min do tzw. suchego patyczka. Babka powinna być wspaniale wyrośnięta i zrumieniona na górze. Wówczas wyłącz piekarnik, uchyl drzwiczki i pozostaw ją tak na 5-10 min i dopiero wyjmij z piekarnika. Jedną z babek wyjmowałam również bezpośrednio z pieca bez wstępnego schładzania i nie opadła, ale na początku, gdy pieczesz ją pierwszy raz lepiej obchodzić się z nią ostrożniej.
- Gotową babkę pozostaw w foremce do całkowitego ostygnięcia. Dopiero wtedy wyjmij ją z foremki. Najlepiej odwrócić foremkę i lekko nią postukać o blat lub deskę, żeby babka się z niej wysunęła - wtedy powinna wyjść bez problemu.
- Ostudzoną babkę możesz udekorować, choć jest pyszna również bez żadnych dodatków. Najlepiej pasuje do niej lukier cytrynowy. Aby go przygotować wystarczy utrzeć podaną ilość cukru pudru z sokiem z cytryny – dodawaj go stopniowo, by uzyskać lukier o pożądanej gęstości. Polaną lukrem babkę od razu udekoruj innymi dodatkami – posypkami, migdałami w czekoladzie czy listkami mięty.
- Ta babka zachowuje świeżość przez wiele dni. Spokojnie możesz przygotować ją dzień przed śniadaniem wielkanocnym, a np. tylko udekorować przed podaniem. Przechowuj ją pod przykryciem, by nie czerstwiała i nie wysychała.
WSKAZÓWKI
- Jeśli chcesz przygotować tę babkę w wersji bez jajek, to jajka możesz zastąpić tzw. AQUAFABĄ, czyli zalewą spod ciecierzycy z puszki lub ze słoika (użyłam ciecierzycy w puszce Dawtona i dokładnie odcedziłam ją na sitku). Można używać również tej spod gotowania cieciorki, ale tej opcji nigdy nie testowałam – wiem, że trzeba ją zredukować itd., ale nie znam szczegółów, więc polecam tutaj tylko opcję z gotową ciecierzycą. Do tego przepisu potrzebujesz min. 200 ml zalewy, ale nie więcej niż 250 ml. Przygotowując wersję bez jajek musisz również zamienić majonez na ten wegański – użyłam majonezu „Go VEGE” dostępnego w Biedronce i sprawdził się tu idealnie.
- Przygotowując babkę z dodatkiem aquafaby i wegańskim majonezem postępuj dokładnie tak jak jest w przepisie – zmiany dotyczą tylko kilku szczegółów. Zamiast białek jaj ubij aquafabę na sztywną masę – może potrwać to dłużej niż w przypadku jajek. Ubijaj ją do skutku, aż będzie na tyle sztywna, że po odwróceniu naczynia nie wypadnie. Mi najlepiej ubija się ją w wysokim, wąskim naczyniu – później możesz ją przełożyć do miski, żeby dodawać kolejne składniki. Gdy aquafaba będzie idealnie ubita, dopiero dodawaj cukier, partiami, tak jak jest w przepisie.
- W kolejnym kroku, po ubiciu aquafaby z cukrem, pomiń dodatek żółtek i dodawaj majonez. Możesz go dodać ½ łyżki więcej, dla wyrównania proporcji.
- Dalej ponownie postępuje jak w przepisie. Na koniec ciasto na bazie aquafaby może być mniej puszyste, a tym samym w mniejszym stopniu wypełniać foremkę. Babka nie rośnie też tak spektakularnie w piekarniku i się nie wybrzusza jak ta jajkami. Wychodzi ok. 3 cm niższa, ale nadal bardzo puszysta w środku i co ciekawe mniej piaskowa, a bardziej miękka niż ta na bazie jajek. (zobacz BABKĘ NA AQUAFABIE – FILMIK, ZDJĘCIE 1, ZDJĘCIE 2). Tę babkę można też lekko odgrzewać, jeśli po kilku dniach nieco sczerstwieje.
- Majonez okazał się ciekawym składnikiem, którym można nieco zmodyfikować konsystencję babki po upieczeniu. Do wersji z jajkami użyłam zarówno tradycyjnego majonezu (Kieleckiego) jak i wegańskiego („Go Vege” z Biedronki). W obu wersjach babka wyszła idealnie puszysta i piaskowa, ale w przypadku majonezu wegańskiego chyba jeszcze bardziej puchata, nieco bardziej wilgotna i miękka. W składzie majonezów wegańskich często znajdziemy dodatkowe składniki i stabilizatory np. gumę ksantanową – z tego może wynikać ta różnica. Dodatkowo majonez wegański może mieć nawet o połowę mniej kalorii, co daje Wam nieco odchudzony wypiek. Polecam Wam wypróbować obie wersje lub od razu sięgnąć po tę z wegańskim, "biedronkowym" majonezem.
- Zamiast skrobi kukurydzianej, możesz dać drugie opakowanie budyniu o tym samym smaku lub spróbować dać innej skrobi np. z tapioki.
- Nie testowałam tej babki bez mąki owsianej. Eksperymentowałabym z mąką gryczaną, z sorgo lub kukurydzianą (tą żółtą). Można spróbować dać też pół na pół mąki ryżowej i ziemniaczanej.
- Ekstrakt z cytryny nadaje wspaniałego aromatu babce, więc nie polecam go pomijać. Polecam te naturalne, np. dr. Oekter w ciemnych buteleczkach, znajdziecie je w w większości sklepów i supermarketów. Możesz też sięgnąć po skórkę otartą z cytryny – ale użyj tej bio, niewoskowanej, wyszorowanej i wyparzonej.
- Wszystkie moje próbne babki przygotowywałam na mieszance cukru trzcinowego i erytrytolu. Nie próbowałam ich przygotować na samym erytrytolu – nie wiem czy białka będą odpowiednio sztywne, więc polecam tę wersję pół na pół. Nie używam też w ogóle ksylitolu, więc tu również nie mogę Wam nic podpowiedzieć. Jeśli macie większe doświadczenie w ubijaniu jajek ze słodzikami, lub przygotujecie tę babkę w takiej wersji, to dajcie znać.
- Nie polecam dodawać do środka ciasta żadnych bakalii – na 99% wyjdzie Wam zakalec.
- Każdą babkę polecam piec w metalowej formie z kominem, a nie w jej silikonowym odpowiedniku. W takich foremkach ciasto wypieka się zupełnie inaczej. Metalowa forma inaczej oddaje ciepło, a wewnętrzna tuleja sprawia, że ciasto jest idealnie wypieczone i puszyste. W silikonowej foremce ciasto zwykle zamiast się piec to się „gotuje”, to zupełnie co innego. Podobnie jak w przypadku chlebów. Silikonowe foremki polecam tylko do muffinek. Podobnie nie zamieniałabym formy na babkę z kominem na keksówkę – przynajmniej za pierwszym razem, żeby wiedzieć jak ciasto się zachowuje i jak ma wyglądać.
- Jeśli jesteś na diecie FODMAP, to pamiętaj, by do babki użyć zwykłego cukru, a nie erytrytolu – chyba, że włączyłeś już go do swojej diety i dobrze tolerujesz. Wersja z aquafabą również nie jest odpowiednia dla osób na tej diecie.
12 komentarzy
Cześć:) nie mam formy na babkę z kominem a bardzo chcę dziś zjeść kawałek tego ciasta:) mam tortownicę i keksówkè, co wybrać? Pzdr Marta
Szczerze mówiąc nie jestem pewna, bo nie piekłam w żadnej z nich tej baby, ale może spróbowałabym w keksówce w pierwszej kolejności. Trzymam kciuki!
Upiekłam na Wielkanoc wersję z jajkami i majonezem kieleckim. Dodałam sok z cytryny zamiast aromatu. Babka wyszła pyszna. Majonezu się nie czuje w ogóle. Polecam
Bardzo się cieszę! Dziękuję za wskazówkę odnośnie soku z cytryny. 🙂
Witam. Jaką mąką mogę zastąpić mąkę owsianą. Obawiam się nawet tej owsianą bezglutenowej. Używam mąki gryczanej z białej gryki. Czy babka wyjdzie równie dobrze?
Niestety nie próbowałam jeszcze zastępować tutaj mąki owsianej, więc nie jestem pewna na 100%. Eksperymentowałabym tutaj właśnie z gryczaną białą, kukurydzianą, z sorgo lub dodała pół na pół mąki ryżowej i skrobi.
Wyszła, chociaż trochę zmodyfikowałam przepis: zamiast mąki ryżowej dałam pół na pół gryczaną i kukurydzianą, aquafaby miałam tylko 150 ml i słodziłam pół na pół cukier kokosowy i ksylitol. Piekłam w sylikonowej formie, która niestety była nieco większa i babka wyszła dosyć niska, ale jest super mięciutka. Dziękuję za kolejny rewelacyjny przepis!
Kasiu, ogromnie się cieszę, że babka się udała po modyfikacjach! 🙂 I dziękuje za wiadomość odnośnie foremki – zawsze boję tych silikonowych, ale już kolejnej osobie wychodzi, więc super! 🙂
I tę babeczkę też upieczemy. Martik będzie mógł się opychać bezkarnie 🙂 Wspaniale to opisujesz Kasiu, niech ci się całe Twoje dobro wróci jak najmilej :-*
Dziękuję serdecznie za ciepłe słowa! 🙂
Kasiu, upiekłyśmy tę babkę na święta (na domowym majonezie). Była pyszna! Nikt z “bezglutenowców” nawet nie podejrzewał, że nie jest to “normalne” ciasto. Jeszcze raz dziękujemy za przepis 🙂 Buziaki!
Najlepszy komplement! 🙂 Dziękuję!