Wolicie mięsne czy roślinne pasztety? Ja biorę oba, ale tylko te domowe! O ten pierwszy na świątecznym stole zadba rodzinka, a drugi przygotuję ja. W tym roku zrobię wersję mini, czyli bezglutenowe i wegańskie paszteciki z selera i ciecierzycy z jabłkiem i orzechami włoskimi na kruchym spodzie. W tak odświętnej formie na pewno będą smakować jeszcze lepiej!
Mój związek z roślinnymi pasztetami to takie „love-hate relationship”. Z jednej strony uwielbiam je za smak, różnorodność, możliwość przemycenia dużej ilości warzyw, kasz czy strączków. Takie pasztety i roślinne smarowidła pozwalają urozmaicić dietę i zredukować spożycie mięsa czy nabiału.
Z drugiej strony, dla osób z jelitem drażliwym, nietolerujących cukrów z grupy FODMAPs sytuacja po zjedzeniu roślinnego pasztetu zwykle wygląda nieciekawie… Jak to zwykle bywa, zjem, a potem odchoruję i się wkurzę, że się skusiłam. Czasem ze wsparciem enzymów w tabletkach uda mi się nawet wyjść cało z tej sytuacji 😉
Z tego względu rzadko pozwalam sobie na wegańskie pasztety, ale na święta zawsze coś naszykuję. Dodatkowo moja mama jest wielbicielką wszelkich roślinnych past i pasztetów, więc mam dodatkową motywację.
Małe, bezglutenowe i wegańskie paszteciki na kruchym spodzie chodziły mi już długo po głowie. Skoro wyglądają tak odświętnie, zdecydowałam się je przygotować w serii przepisów na wielkanocny stół, ale sprawdzą się również na inne okazje: jako przekąska na imprezę, na wynos, do pracy, jako dodatek do sałatki czy przystawka.
Jako bazę wykorzystałam pomysł na moja ulubioną pastę z pieczonego selera. Wzbogaciłam ją o kilka składników i powstało fantastyczne nadzienie, do małych tart. Ciasto jest idealnie kruche, ale nie rozpada się. Nadzienie nie jest suche, a wilgotne i kremowe. Aromat przypraw i ziół przełamuje słodycz jabłka. Pycha!
Te bezglutenowe i wegańskie paszteciki z selera i ciecierzycy możecie również upiec jak tradycyjny pasztet w jednej keksówce lub w foremkach na muffinki, bez kruchego ciasta. Ta wersja je równie pyszna i nieco lżejsza.
Na zdjęciach możecie podejrzeć ich kilka wersji: na kruchym spodzie w formie mini tart i muffinek oraz bez ciasta, pieczone w papierze do pieczenia pociętym na kwadraty.
Jeśli lubicie roślinne alternatywy mięsnych dań, to te paszteciki przypadną wam do gustu. A jeśli zostanie wam pasztetowej masy, to możecie zużyć ją również jako pastę na kanapki – jest super!

SKŁADNIKI
----- Na pasztet:
1 średni seler, ok. 650 g
pół niedużego pora, ok. 100 g
2-3 ząbki czosnku
4 liście laurowe
4 ziela angielskie
3 goździki
1 średnie słodkie jabłko + kilka plasterków do dekoracji
120 g suchej kaszy jaglanej (ok. ½ szkl.)
100 g zmielonych orzechów włoskich (ok ¾ szkl.)
1 puszka ciecierzycy w zalewie (ok. 240 g ugotowanej)
2 łyżeczki suszonego tymianku
2 łyżeczki suszonego rozmarynu
1 łyżeczka suszonego lubczyku lub pietruszki
½ łyżeczki majeranku
¾ łyżeczki mielonej kolendry
¼ łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
3 łyżki sosu tamari/bezglutenowego sosu sojowego
3 łyżki oleju np. z pestek winogron
sól i świeżo mielony pieprz do smaku
pieprz ziołowy – opcjonalnie
olej i mąka kokosowa – do wysypania foremki (w przypadku keksówki)
----- Kruchy spód:
1/2 szkl. mąki jaglanej
1/2 szkl. maki gryczanej
1/2 szkl. mąki ryżowej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
½ łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
1/4-1/3 łyżeczki soli
ok. 120 g, ok. 4 łyżki oleju kokosowego (lub masła klarowanego w wersji niewegańskiej)
5-6 łyżek wody
PRZYGOTOWANIE
- Selera obierz, umyj i zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Pora umyj i pokrój na półplasterki. Czosnek posiekaj.
- Na dużej patelni rozgrzej olej, dodaj liście laurowe, ziele angielskie i goździki. Chwile podsmaż aż przyprawy uwolnią aromat, a następnie dodaj pora i czosnek.
- Gdy por się zeszkli możesz wyjąć przyprawy (teraz będzie łatwiej je znaleźć) lub poczekać z tym do końca smażenia. Do pora dodaj seler, dopraw solą i pieprzem i podsmażaj całość około 15-20 min. Między czasie podlewaj delikatnie wodą, żeby seler się nie przypalał.
- Między czasie ugotuj kaszę jaglaną. Sparz ją wrzątkiem, żeby pozbyć się goryczki, gotuj ją w lekko osolonej wodzie (1 szkl. wody na ½ szkl. kaszy), na małym ogniu pod przykryciem, aż wchłonie cały płyn.
- Do selera dodaj starte jabłko i dalej podsmażaj całość jeszcze 15 min, tym razem już nie podlewając wodą, aż seler i jabłko zmiękną. Na koniec wyjmij przyprawy, jeśli nie zrobiłeś tego wcześniej.
- Ugotowaną kaszę przełóż do dużej miski, dodaj podsmażone warzywa i odsączoną, przepłukaną na sicie ciecierzycę (zostaw 2-3 łyżki do dekoracji pasztecików). Dopraw wszystkimi przyprawami, sosem sojowym, solą i świeżo mielonym pieprzem. Zmiksuj wstępnie całość blenderem, dodaj 3 łyżki oleju i mielone orzechy i ponownie zmiksuj na gładką masę.
- Jeśli chcesz przygotować paszteciki bez kruchego ciasta, to przygotuj foremkę na muffinki, a zagłębienia wyłóż papierem do pieczenia pociętym na kwadraty. Możesz użyć również silikonowych foremek na babeczki. Masę udekoruj plasterkami jabłka i kulkami ciecierzycy. Takie paszteciki piecz w 180 stopniach (u mnie z termoobiegiem) ok. 35 min. Wyjmij z foremek dopiero po wystudzeniu.
- Z masy możesz również upiec pasztet o tradycyjnym kształcie. W tym celu przygotuj keksówkę nasmarowaną olejem i wysypaną mąką kokosową lub wyłożoną papierem, a pasztet piecz około 45-50 min. Wyjmij w foremki po całkowitym wystudzeniu, gdy masa dobrze się zetnie.
- Jeśli chcesz paszteciki na kruchym spodzie, to przygotuj ciasto. W misce wymieszaj mąki z proszkiem i solą. Dodaj olej, wodę i zagnieć całość w jednolitą masę. Jeśli jest za sucha, dodaj nieco oleju i wody. Ciastem wylep silikonowe foremki na muffinki na grubość 2-3 mm, do ½-2/3 ich wysokości. Możesz również użyć foremki do mini tart. Widelcem nakłuj ciasto i wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 i piecz około 10 min.
- Wyjmij upieczone spody i napełnij foremki po brzegi masą na pasztet. Jeśli zostanie ci masy, to upiecz ją bez ciasta. Udekoruj plasterkami jabłka i kulkami ciecierzycy. Wstaw ponownie do piekarnika i piecz jeszcze ok. 35 min ( u mnie z termoobiegiem).
- Gotowe paszteciki wyjmij z piekarnika i pozostaw do wystudzenia, żeby masa dobrze się ścięła. Przechowuj w chłodnym miejscu, a jeśli nie zjesz ich od razu, to w lodówce do około tygodnia. Podawaj udekorowane gałązką tymianku i orzechem włoskim.
4 komentarze
Niezwykle apetycznie się prezentują. Twoje przepisy są takie dopracowane, przemyślane, po prostu wspaniałe!
Bardzo dziękuję! 🙂 <3
Czy mogę zamiast orzechów włoskich mielonych dać laskowe? Można czymś zastąpić lub pominąć sos sojowy? Niestety nie mam w domu a zrobiłabym dziś ten przepis
Co do orzechów myślę, że można je zamienić, jeśli chodzi o strukturę pasztetu, aczkolwiek smakowo lepiej pasują do tego przepisu te włoskie. Sos sojowy nadaje słonego i głębokiego smaku. Jeśli go pominiemy, masę trzeba solidniej doprawić solą, przyprawami, ewentualnie dorzucić nieaktywne płatki drożdżowe.