Pączki bez glutenu z ciasta zaparzanego, czyli przepyszne i proste do zrobienia gniazdka, znane są również jako pączki hiszpańskie, wiedeńskie i poznańskie. Ja w dzieciństwie nazywałam je po prostu oponkami i smakowały mi zdecydowanie bardziej niż zwykłe pączki. Nie muszę mówić, że jadłam je zdecydowanie za często i nie tylko w Tłusty Czwartek. Takie uroki dorastania w latach dziewięćdziesiątych, pierwszego kieszonkowego i szkolnego sklepiku – wspaniałe wspomnienia.
Dziś do nich wracam i robię swoją wersję gniazdek, czyli pączki bez glutenu i mleka, za to z jajkami. Bo bez jajek nie wyszły mi niestety tak smakowite.
Przepisów na Tłusty Czwartek na blogu znajdziecie mnóstwo i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Zajrzyj do tej PĄCZKOWEJ ZAKŁADKI, żeby znaleźć swój ulubiony przepis. Ja szczególnie polecam zeszłoroczną recepturę na mini pączki na jogurcie – bajka!

A jeśli szukasz równie wyśmienitych oponek, puszystych jak amerykańskie donuty, to wpadnij do mojego sklepu po przepis na OPONKI Z TOFU. Dopracowałam go do perfekcji i wyszły fenomenalne.
Razem z przepisem otrzymujesz jak zawsze listę wskazówek i film instruktażowy. Serdecznie polecam!

Gniazdka to naprawdę szybki i prosty przepis na pączki bez glutenu. Ciasto nie wymaga wyrastania, nie zawiera drożdży i ma dosyć mały potencjał problemotwórczy. Trudno w nim coś zepsuć, a jedynym minusem jest jak zawsze dla mnie kwestia smażenia – nie znoszę tego robić.
Przygotowanie ciasta polega na zaparzeniu mąki w gorącym płynie i tłuszczu, a następnie połączeniu jej z jajkami. Potem już tylko wyciskanie gniazdek lub churrosów i smażenie. Można się nimi delektować od razu – z resztą trudno tego nie zrobić, bo same się proszą o skosztowanie. Jeśli nie masz rękawa cukierniczego, odpowiedniej końcówki i ogólnie wyciskanie ciasta nie jest dla Ciebie, nic się nie martw. Sięgnij po łyżkę, nabieraj porcje ciasta i smaż z niego minipączusie. Będzie równie pysznie!

Te pączki bez glutenu same w sobie nie zawierają cukru. Cała słodycz pochodzi tylko z ich dekoracji. Możesz wybrać cukier puder, lukier lub domową polewę czekoladową. Uwielbiam ten kontrast niemal wytrwanego ciasta i słodkich dodatków.
Podałam Wam przepis na mój ulubiony lukier cytrynowy i czekoladową polewę jak za dawnych lat, czyli nie na bazie rozpuszczonej czekolady. Robi się ją z masła, mleka, cukru i kakao. Nie zastyga tak mocno jak ta z czekolady, tworzy delikatną kremową warstwę i bardzo pasuje do tych oponek. Sama nie mogłam się zdecydować i przygotowałam gniazdka zarówno z lukrem jak i z polewą i nie wiem, które smakowały mi bardziej. Decyzję odnośnie do dodatków zostawiam więc Tobie.
Smakowitego Tłustego Czwartku!


2 komentarze
Cześć! Myślisz że takie pączki można również upiec?
Myślę, że tak, ale raczej wyjdą z tego ptysie, ciasto jak na eklerki bo to zupełnie inny proces. Będę to testować do innego przepisu właśnie. 🙂