BezSernik to roślinne ciasto, które swoim smakiem i wyglądem ma przypominać tradycyjny sernik z twarogu. Do jego przygotowania zwykle używałam z tofu z różnymi dodatkami, np. kaszą jaglaną, jogurtem sojowym czy nerkowcami. Musze przyznać, że zaczęłam robić naprawdę przepyszne tofurniki.
Ostatnio jednak dostałam prośbę o wersję tego ciacha, ale bez soi – czyli najważniejszego bazowego składnika. Ja, jak to ja, pomyślałam: challenge accepted! I sięgnęłam po wspaniałe gęste jogurty na bazie białka roślinnego i kokosa, które okazały się strzałem w dziesiątkę. BezSernik wyszedł jak marzenie i możesz się nabrać, że jest z prawdziwego serka.
Jeśli szukasz innych pomysłów na roślinne i bezglutenowe bezserniki i tofurniki, to zajrzyj np. do zakładki WIELKANOC na blogu. Szczególnie polecam Ci mój ostatni przepis na fenomenalny tofurnik z polewą karmelową, który skradł serce moich wegańskich przyjaciółek.

BezSernik to moja wersja sernika bez glutenu, mleka, jajek i soi. Przygotowałam go na bazie roślinnych, gęstych jogurtów greckich, których konsystencja i kwaśny smak idealnie sprawdziły się w tym cieście. Dzięki kilku dodatkom przemieniłam je w ciacho łudząco podobne do sernika.
Greckie jogurty roślinne Planton to baza. Są polskiej produkcji, dostępne w Lidlu oraz w sklepach internetowych. Możesz je kupić np. na stronie producenta Magda Roślinna. Jednak równie ważne są dodatki, które nadają smak, aromat i co najważniejsze – serkową konsystencję. Zastosowałam tu kilka trików, żeby dodać masie kremowości, a jednocześnie nieco ziarnistej struktury. Każdy składnik jest przemyślany, więc staraj się go nie pomijać. Masło roślinne i z nerkowców sprawia, że masa ma więcej tłuszczu, poprawia jego teksturę i smak. Budyń, mąka ryżowa i kokosowa spajają całość, zagęszczają i nadają tej twarożkowej jakości.
BezSernik przygotowałam na kruchym, bezglutenowym cieście, ale jeśli chcesz możesz spróbować szybszego i prostszego, ciasteczkowego spodu z przepisu na tofurnik z karmelem. Do masy dorzuciłam skórę pomarańczową i ekstrakt z pomarańczy, który robi efekt WOW. Nie pomijaj go. Ewentualnie zastąp innym aromatycznym dodatkiem, np. laską wanilii lub ekstraktem i skórą z cytryny.
BezSernik przygotowałam z myślą o zbliżających się świętach wielkanocnych, więc z tego samego kruchego ciasta, którego użyłam na spód, przygotowałam kwiatową, wiosenną dekorację. Dodatkowo dzięki prostej glazurze, wierzch ciasta ładnie się rumieni i błyszczy. Wygląda bardzo apetycznie i pięknie prezentuje się na stole.
Może zagości i u Ciebie? Na to liczę!