Wstyd się przyznać, ale przepis na ten wielozbożowy chlebek bezglutenowy czekał na publikację w odmętach mojego komputera ponad półtora roku. Ciągle były ważniejsze przepisy i posty, a ten niepozorny chlebek zdecydowanie zasługuje na więcej uwagi. Gdy go pierwszy raz zrobiłam powiedziałam – „Wow, ale to dobre!”. Był to jeden z pierwszych tak neutralnych w smaku chlebów, jakie wtedy zrobiłam, że aż podskoczyłam z radości.
Od tamtego czasu sporo się zmieniło w moim pieczeniu chleba. Nauczyłam się nowych technik, upiekłam dziesiątki bochenków, a przypadkowe eksperymenty dały mi dużo nowych doświadczeń. Czuję, że wychodzi mi to coraz lepiej, a w kuchni dzieją się prawdziwe czary. Mimo tylu zmian i kroków milowych w moim wypiekaniu bezglutenowego pieczywa często wracam do tego małego, niepozornego bezglutenowego bochenka.
Wielozbożowy chlebek bezglutenowy powstał przypadkiem jak wszystko, co najlepsze. Można powiedzieć, że to mały bochenek w stylu „less waste”.
Po prostu, pewnego dnia piekąc chleb zorientowałam się, że mam dużo końcówek różnych mąk. Do bazowej więc mąki ryżowej i owsianej dodawałam po kilka łyżek każdej z nich, nie licząc na zbyt wiele, ale chcąc wykończyć swoje zapasy.
Gdy po wyjęciu z piekarnika zorientowałam się, co za cudo mi wyszło, szybko spisałam z pamięci dodawane składniki. Po rozkrojeniu okazało się, że chlebek jest boski w smaku, delikatny, neutralny i wspaniały.
Nazwałam go „wielożbożowy”, bo zawiera mąki z różnych wartościowych zbóż i pseudozbóż. Myślę, że posmakuje każdemu, a najbardziej będą z niego zadowolone dzieciaki.
Sorgo, proso (kasza jaglana), owies czy komosa ryżowa pełne są witamin i minerałów. O ich dostarczenie szczególnie powinny dbać osoby na diecie bezglutenowej, które często jedzą białe pieczywo oparte na skrobi.
Wielozbożowy chlebek bezglutenowy świetnie smakuje po podgrzaniu. Mocniej przypieczony przypomina w smaku sucharki. Uwielbiam go ze słodkimi dodatkami np. masłem słonecznikowym i konfiturą. Oczywiście smak zależy od dobrej jakości mąk i tego, czy nie pokusicie się o wymianę składników na inne. Zachęcam was gorąco do spróbowania go bez swoich modyfikacji – o ile to możliwe.
Ten spontaniczny wypiek powtórzyłam już wiele razy i dokładnie spisałam wszystkie składniki, które za pierwszym razem wsypywałam tak spontanicznie. Jest ich sporo i mogą wydawać się wydziwione, ale dla mnie to normalka. 😉
I z tego co wiem z waszych wiadomości i wy posiłkujecie się coraz dziwniejszymi bezglutenowymi mąkami przy swoich licznych nietolerancjach pokarmowych. Mam więc nadzieję, że nie odstraszy was mnogość mąk, a zachęci fakt, że potrzeba ich niewiele i jeśli kupicie opakowanie którejś z nich, to starczy wam na sporo fajnych wypieków. Co więcej taka różnorodność jest bardzo wskazana na specjalnej diecie.
A wielozbożowy chlebek bezglutenowy z tego nietypowego miksu wychodzi przepyszny, więc warto spróbować!

SKŁADNIKI
- 1 szkl. + 1 łyżka (ok. 170 g) mąki ryżowej
- ½ szkl. (ok. 65 g) bezglutenowej mąki owsianej
- 4 łyżki (35-40 g) mąki z sorgo
- 4 łyżki (40-50 g) mąki ziemniaczanej
- 3 łyżki (25-30 g) mąki jaglanej
- 3 łyżki (ok. 35 g) mąki z komosy ryżowej
- 2 łyżki (ok. 10 g) łusek/łupin babki jajowatej
- 2 łyżeczki suszonych drożdży
- 1 ½ łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cukru lub dowolnego słodu
- 2 łyżki oleju + 1 na koniec wyrabiania
- 1 ½ -2/3 szklanki ciepłej wody
- sezam do posypania – opcjonalnie
1 szkl. – 250 ml, ½ szkl – 125 ml, 1/3 szkl. - 85 ml, 1 - łyżka 15 ml, 1 - łyżeczka 5 ml
Pobierz PRZELICZNIK KUCHENNY
PRZYGOTOWANIE
- Do miski wsyp wszystkie mąki i wymieszaj. Dodaj drożdże, sól, wybrany słód oraz łupiny babki jajowatej i ponownie dokładnie wymieszaj.
- Do mieszanki mąk dodaj 2 łyżki oleju, a następnie stopniowo wlewaj ciepłą wodę (powinna być wyraźnie ciepła, ale nie parzyć – uwaga, żeby nie zabić drożdży).
- Zacznij wyrabiać ciasto łyżką stopniowo dodając partie wody i pilnując konsystencji. Ciasto powinno być dość luźne – nie da się go zagniatać dłońmi, ale nie powinno być płynne i lejące. Im dłużej wyrabiamy ciasto, tym jest ono gęstsze, elastyczniejsze i bardziej puszyste.
- Na koniec możesz polać jeszcze ciasto łyżką oleju, żeby było natłuszczone i odeszło od ścianek miski.
- Przygotuj małą keksówkę (u mnie 10x25). Wyłóż ją papierem do pieczenia, a papier nasmaruj delikatnie olejem. Przełóż ciasto do keksówki, wygładź, posyp sezamem, przykryj ściereczką i dostaw do wyrośnięcia – zwykle trwa to 1 -1,5 godz.
- Gdy chlebek urośnie, rozgrzej piekarnik do 180 stopni. Wyrośnięty bochenek możesz ewentualnie delikatnie naciąć nożem z wierzchu, tworząc paski.
- Wstaw wyrośnięty bochenek do rozgrzanego piekarnika i piecz z termoobiegiem około 40-50 min. Na koniec możesz wyjąć chleb z foremki, odkleić papier i podpiec mu spód, żeby był bardziej chrupiący.
- Gotowy chlebek pozostaw do wystudzenia i dopiero krój na kromeczki. Przechowuj go pod przykryciem, żeby nie wysychał. Ten chlebek nie twardnieje na kamień na drugi dzień, ale stopniowo czerstwieje. Świetnie smakuje podgrzany w opiekaczu i podawany na słodko.
WSKAZÓWKI
- Mąkę z sorgo możesz zamienić na gryczaną, ale smak będzie nieco inny. Ciasto na chleb może potrzebować też odrobinę więcej wody (12/3-1/34 szkl.).
- Mąkę z komosy ryżowej możesz przygotować samemu miksując ziarna na mąkę, jeśli masz dobry młynek, blender czy thermomix. Wcześniej najlepiej takie ziarna solidnie przepłukać i wysuszyć przed zmieleniem, żeby pozbyć się goryczki. Nie próbuj zamienić tej mąki na ryżową, jaglaną lub owsianą, bo chlebek wyjdzie zbyt kruchy.
- Zamiast łusek babki jajowatej, możesz spróbować dodać do chlebka mielone siemię lniane w podobnej ilości.
6 komentarzy
Czy zamiast mąki z komosy mogłabym użyć mąki z amarantusa? Akurat taką mam w domu j nie bardzo wiem, do czego jej używać 🙂
Możesz spróbować, ale efekt na pewno będzie nieco inny. Mąka z amarantusa super się sprawdza w tych ciasteczkach – https://bit.ly/3opQLKU Polecam – są pyszne!
Witam Panią, mam tylko zwykłe drożdże ile ich trzeba dać do chlebka?
W tym wypadku 15 g (maksymalnie 20 g) powinno wystarczyć – rozetrzyj je w miseczce z łyżeczką cukru, a gdy zrobią się płynne, dodaj do mąk z innymi, mokrymi składnikami.
Kolejny chlebek hit <3 Upiekłam wczoraj. Pyszny, lekko wilgotny, można cieniutko kroić, idealny w konsystencji, nie kruszy się. Pięknie wyrósł, zwiększyłam do foremki 30×12 porcje o 1/3 i wyszedł idealny. Zero zakalca. Naprawdę Twoje przepisy na chlebki są numer jeden, a robiłam z niejednego bloga. Pyszne są też te co robiłaś z komosą ryżową i mąką sorgo. Już sama nie wiem, który mi najbardziej smakuje <3 Dziękuję serdecznie
Takie komentarze to dla mnie największa nagroda, za tę całą pracę w kuchni! Dziękuję z serducha za ciepłe słowa. Mam nadzieję, że kolejne przepisy i receptury z mojego e-booka, którego niedługo wydam, również ci posmakują. Uściski!