Płatki gryczane z duszonym jabłkiem to świetna, bezglutenowa alternatywa dla porannej owsianki lub pomysł na sycące drugie śniadanie. Jeśli jeszcze ich nie próbowaliście, to teraz jest świetna okazja, bo czas na rozgrzewające śniadania nadszedł na dobre. Zmarzluchy coś o tym wiedzą!
Choć mamy jeszcze kalendarzowe lato, to jesień rozgościła się już u nas na dobre. Wraz z chłodnymi porankami i deszczowymi dniami włącza mi się ochota na ciepłe, rozgrzewające śniadania i węglowodanowe posiłki. Sięgam, więc po sprawdzone sposoby na te zachcianki i gotuję sobie parującą miseczkę gorących płatków. Zawsze z górą pysznych dodatków.
Płatki gryczane są zdrowe, odżywcze i sycące.
Świetnie urozmaicają jadłospis, bo nie tylko ciekawie smakują, ale zawierają też mnóstwo witamin, minerałów i cenne aminokwasy. Są delikatniejsze w smaku niż kasza gryczana, świetnie komponują się z owocami i orzechami. Można je ugotować tradycyjnie jak owsiankę, dodać do granoli, ciastek i chleba lub zrobić z nich panierkę.
Niestety płatki gryczane są problematyczne jeśli chodzi o dietę „low FODMAP”, bo nie zostały przebadane podobnie jak kasza gryczana palona. Wiadomo jedynie, że biała kasza gryczana jest dozwolona w ilości ok. 27 g., więc musicie zdać się na własne obserwacje i jelitowe doświadczenie. U mnie rzeczywiście biała kasza gryczana jest bardziej problematyczna niż płatki i mąka. O taka ciekawostka.
Dziś padło na moje ulubione płatki gryczane z duszonym jabłkiem, borówkami, orzechami włoskimi i jagodami goji.
Mój ulubiony sposób na płatki gryczane jest idealny na jesienne i zimowe dni. Płatki gotuję na mleku roślinnym, a następnie łączę je z jabłkiem duszonym z rozgrzewającymi przyprawami. Jabłko w tej wersji jest dla mnie lżej strawne i nie wychładza organizmu, w przeciwieństwie do tego surowego. Do tego sypie jeszcze ulubione dodatki i śniadaniowa rozpusta gotowa.