Mam tyle pomysłów na mazurki, że nie wiedziałam, za które zabrać się w tym roku. Oprócz tego z batatowym kajmakiem, chodził za mną mazurek o orientalnych aromatach. Perska róża, ostre i aromatyczne ziarna kardamonu, chrupiące, zielone pistacje i ona – kremowa, lekko gorzka, sezamowa pasta tahini. To głównie bohaterowie nowej odsłony tradycyjnego wielkanocnego wypieku. Pyszny i piękny bezglutenowy mazurek chałwowy z różą, kardamonem i pistacjami zadziała na wszystkie wasze zmysły.
Chciałam, żeby kolejny, już trzeci bezglutenowy mazurek na blogu był inny i wyjątkowy. Starałam się tak dopracować jego formę, żeby współgrała z bogatymi, bliskowschodnimi aromatami. Bogactwo smaków, faktur i kolorów w jednym ciastku. Chyba się udało? 🙂
Jeśli lubicie słodycz i lekką goryczkę chałwy oraz ciekawią was nowe smaki, to ten bezglutenowy mazurek przypadnie wam do gustu. Gluten, jaja i nabiał nie są zupełnie potrzebne, żeby stworzyć z bezglutenowego mazurka takie małe cudo.
Ciasto na spód nie jest zbyt kruche, żeby kwiatowa dekoracja nie była za delikatna i wytrzymała wszystkie zabiegi i krojenie.
Krem, delikatny jak mus, jest sezamowy z mocno wyczuwalnym kardamonem. Warto podkręcić go jeszcze odrobiną wanilii lub użyć roślinnego napoju waniliowego. Róża przebija się delikatnie, więc polecam dodatkowo posmarować spód mazurka konfiturą różaną.
Koniecznie kupcie nieco niesolonych pistacji do dekoracji i herbatkę z płatków róży, a stworzycie piękną dekorację. Poza tym, pistacje są po prostu pyszne i fajne chrupią w towarzystwie delikatnego kremu.
Choć ten bezglutenowy mazurek wygląda na trudny i czasochłonny, to tak naprawdę jego przygotowanie nie zabrało mi więcej czasu niż w przypadku pozostałych wielkanocnych słodkości. Wystarczy nieco cierpliwości przy wycinaniu i przyklejaniu kwiatków z ciasta, a reszta to już prościzna.
A efekt? Na pewno zachwyci waszych gości 🙂
6 komentarzy
Zrobiłyśmy to cudo z Martusią! Oczywiście modyfikacje były, ale gdy tylko córka zauważyła go na Twoim blogu (zresztą chyba nawet w zajawkach) to już musiał znaleźć się na świątecznym stole. Pewnie wysłała już zdjęcia naszej wersji. Bardzo dziękujemy, całuski!
Ciesze się, że ten wyjątkowy mazurek znalazł się na waszym świątecznym stole 🙂 Pozdrawiam serdecznie!
czy wyjdzie rowniez bez wody rozanej? 🙂 nie wiem gdzie ją moge dostać
Krem wyjdzie, ale będzie miał nieco inny aromat – warto może dodać coś w zamian – może wanilię? Jako że woda różana to płyn, to pomijając ją dodaj 2 łyżki mleka roślinnego więcej. Polecam też dodać na sód mazurka nieco konfitury z płatków róży – ona doda tego orientalnego aromatu, którego zabraknie w kremie. W wersji super oszczędnościowej można sięgnąć po marmoladę różaną – jak do pączków, która jest łatwiej dostępna np. w Biedronce. Natomiast wodę różaną można zakupić w sklepach typu Kuchnie Świata czy z żywnością orientalną.
Świetne połączenie smaków, super spód. Nie miałam konfitury różanej, ale użyłam miodu z płatkami róży. Krem ma idealną konsystencję. To będzie moje popisowe ciasto dla gości nie tylko z okazji świąt. Jestem zachwycona
Bardzo miło mi to czytać! Miód na moje serducho. 🙂