Zupełnie nie rozumiem, dlaczego masło słonecznikowe nie jest tak popularne jak masło orzechowe. Jest tak samo pyszne, kremowe, słodko-słone i lekko orzechowe w smaku, a zrobione z naszych pospolitych pestek. Wciąga totalnie! Bardzo łatwo przygotujecie je sami w domu. Wystarczy zapas pestek słonecznika i dobry blender.
Masło słonecznikowe warto przygotować samemu, bo kupno gotowego totalnie się nie opłaca. Kilogram pestek to zaledwie 6-7 zł, a przy tak niewielkim nakładzie pracy możecie mieć z tego duuużo pysznego masełka. Pestki wystarczy lekko podprażyć i zmiksować blenderem na gładką pastę. Najlepiej sprawdzi się do tego blender z kubeczkiem i ostrzem w kształcie litery „S” lub mały malakser.
Pamiętajcie, że oprócz walorów zdrowotnych pestki słonecznika są również dość kaloryczne i zawierają dużo tłuszczu – inaczej nie zamieniłyby się w masło. Jeśli pilnujecie spożywanych kalorii, to nie przesadzajcie z jego ilością tak, jak w przypadku maseł z innych nasion czy orzechów.
Masło słonecznikowe jest świetną alternatywa dla osób uczulonych na orzeszki ziemne, które nie mogą spożywać popularnego masła oraz dla tych, co unikają strączków. Świetnie sprawdzi się tam, gdzie używamy klasycznego masła orzechowego.
Możecie polewać nim owsianki, jaglanki i inne płatki, zrobić z niego ciasteczka, batony, czekoladki, kremy i polewy do ciast lub wyjadać łyżką ze słoiczka. Ja uwielbiam je zajadać na chrupiącym toście z dobrym dżemem- NIEBO!
Jeśli chcecie możecie je przygotować również z nieprażonych pestek słonecznika. Jednak te lekko zarumienione mają intensywniejszy aromat i smak, a ciepłe łatwiej się miksują.
Jeśli jesteście wielbicielami masła orzechowego i innych smarowideł z nasion i orzechów, to słonecznikowa wersja na pewno podbije wasze serce. A jak zobaczycie, jakie to proste, będziecie je kręcić regularnie. Smacznego!

SKŁADNIKI
300 g (2 szkl.) pestek słonecznika
1-2 szczypty soli
Wersja na słodko:
1-2 łyżki syropu klonowego
szczypta wanilii lub cynamonu
2 łyżki oleju neutralnego w smaku np. z pestek winogron
PRZYGOTOWANIE
- Słonecznik podpraż delikatnie na patelni. Ma być lekko zrumieniony i przyjemnie pachnieć, nie może być przypalony.
- Podprażony słonecznik przesyp na talerz i odstaw na kilka minut do lekkiego przestygnięcia.
- Ciepły, ale niegorący słonecznik przesyp do kubeczka blendera z ostrzem w kształcie litery „S” lub małego malaksera. Zacznij miksowanie. Ziarna zmienią się najpierw s sypkie okruchy, po pewnym czasie zaczną się sklejać. W miarę dalszego miksowania zacznie wydzielać się coraz więcej tłuszczu, a ziarna zmienią się w masło.
- Pamiętaj by robić przerwy w trakcie miksowania i zbierać słonecznik ze ścianek blendera. Przerwy będą też wskazane, jeśli masz blender o małej mocy i musisz uważać, żeby go nie przegrzać. Im mocniejszy blender i dłuższe miksowanie tym masło będzie gładsze.
- Gotowe masełko dopraw szczyptą soli i jeszcze krótko zmiksuj.
- Jeśli chcesz przygotować bardziej wypasioną wersję, do gotowej pasty możesz dodać słodu, wanilii lub cynamonu. Jeśli dodasz słód i krótko zmiksujesz, zobaczysz, że masełko zgęstnieje. Dlatego, jeśli chcesz, żeby ponownie miało bardziej płynną konsystencję, dodaj jeszcze 1-2 łyżki dobrego oleju o neutralnym smaku.
- Z tej porcji nasion wychodzi mały słoiczek masła (ok. 300 ml). Jeśli chcesz uzyskać większą ilość, to zrób je z podwójnej ilości składników.
- Gotowe masło przełóż do słoiczka i trzymaj w lodówce. Prawdopodobnie przetrwa około miesiąca, ale u mnie zawsze schodzi dużo szybciej. Najlepiej smakuje na tostach z ulubionym dżemem.
7 komentarzy
Ale pycha! Martik przywiezie przed świętami swój blender, który wymiksowałby nawet kamienie, to zrobimy!
Jak ma się dobry blender, to trzeba spróbować! 🙂
Tak z ciekawości, jaki to blender? Mój właśnie umarł i potrzebuję nowego, a zawsze lepiej sięgnąć po jakiś sprawdzony, Z góry dziękI!
Ja używam Philipsa (HR1674/90). W zestawie jest blender, siekacz z kubeczkiem i ostrzem w kształcie litery S i końcówka do ubijania, czyli wszystko czego mi potrzeba. Całkiem dobrze się sprawdza 🙂
Czy to jakoś zmieni konsystencje/trwałość masła kiedy dodam miodu? 🙂
Myślę, że będzie ok. Ja robię z syropem klonowym i trzymam je w lodówce. Na początku, jak do zmiksowanych na masło ziaren dodasz nieco miodu to masełko zgęstnieje, dlatego ja dodaję jeszcze 1-2 łyżki oleju dla poprawy konsystencji na bardziej płynną.
Fajne, spróbujemy. Na pewno będzie pyszne! Nie mogę się doczekać 🙂