Mini gołąbki z botwinki (wegańskie)

autor Kasia | BezBez
4 komentarze
bezglutenowe, wegańskie mini gołąbki z botwinki

Mam dla was coś specjalnego, sezonowego i smakowitego. Jeśli widzieliście już botwinkę na swoim bazarku, to czas najwyższy się w nią zaopatrzyć. I nie myślcie wcale o wrzuceniu jej do zupy albo posiekaniu do chłodnika. Tym razem spróbujcie mojej lekkiej, letniej przekąski.

Proszę Państwa oto bezglutenowe i wegańskie mini gołąbki z botwinki.

Botwinka to nic innego jak młode liście i korzenie buraka ćwikłowego, które zwiastują nam już prawdziwą kuchenną wiosnę. Zalety buraka zna każdy, tym czasem botwinka też jest niczego sobie. Piękne zielone liście poprzecinane siecią fioletowych żyłek to kopalnia antyoksydantów, witaminy A i C oraz minerałów – szczególnie żelaza i wapnia.  Ponoć botwinka koi nerwy, zmniejsza stres, poprawia cerę, chroni przed nowotworami i przynosi ulgę wątrobie. Trzeba jednak pamiętać, że zawiera nieco kwasu szczawiowego, który zabiera nam wapń i jest niewskazany przy niektórych schorzeniach.

 

Botwinkę można jeść na surowo, dodawać do sałatek, zup, chłodników czy tart. Liście można też blanszować i zawijać w nie jakiś ciekawy farsz.

W ten sposób powstaną mini gołąbki z botwinki, które mogą być odświeżającą przekąską w cieplejsze dni, lekką przystawką na przyjęciawe albo ciekawym pomysłem na imprezowy „finger food”. Mini gołąbki świetnie smakują na zimno skropione dobrym orzechowym olejem, ale jeśli chcemy można je lekko poddusić i zjeść również na ciepło.

Inspiracją do farszu moich mini gołąbków z botwinki były pierogi z kaszą gryczaną i twarogiem, których kiedyś miałam okazję spróbować i się zachwycić. W swojej bezglutenowej i wegańskiej wersji użyłam dobrze zakwaszonego tofu, magicznych płatków drożdżowych (o których przeczytacie przy okazji przepisu na bezglutenowe krakersy), kaszy gryczanej i chrupiących orzechów włoskich. Do tego trochę ziół i wyszło równie pysznie, a może nawet lepiej? 😉

To co, szukajcie botwinki i działajcie! Opłaca się!

Skorzystałaś/ skorzystałeś z przepisu?
Daj znać jak Ci poszło i oznacz mnie na Instagramie @bezbezpl

zajrzyj również tutaj

4 komentarze

Marzynia Mamcia 25 kwietnia 2019 - 10:35

Jej, już się nie mogę doczekać na botwinkę! Albo te buraki takie liściowe, też się fajnie zawinie nadzienie z kaszy, które i Martik zje bez problemu. A ona ma takie zgrabne, małe paluszki, że nawet z niewielkich liści uwinie gołąbki 🙂

Odpowiedz
Kasia 25 kwietnia 2019 - 14:24

Rzeczywiście sprawne palce się przydadzą 😉 A najlepiej poszukać botwinki o naprawdę dużych liściach. Polecam też tradycyjne gołąbki w liściach botwinki, są pysze!

Odpowiedz
Ania M :) 3 września 2021 - 15:50

Na diecie Low Fodmap nie można jeśc botwiny 🙁 ale za to można jeść boćwinę, czyli burak liściowy 😉

Odpowiedz
Kasia 6 września 2021 - 11:28

Hmmm te 4 lata temu, gdy byłam na diecie pod okiem dietetyczki botwina była dozwolona (same liście bez buraczków) – może przez ten czas coś się zmieniło. W razie czego usunę przepis z tej kategorii.

Odpowiedz

Zostaw komentarz

Zostawiając komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie podanych w nim danych osobowych i publikację jego treści (twój adres e-mail nie zostanie opublikowany). Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności.