fbpx

Deser czekoladowo-malinowy bez pieczenia (bezglutenowy i wegański)

autor Kasia | BezBez
2 komentarze
Deser czekoladowo-malinowy bez pieczenia. bezglutenowy i wegański

Mimo upałów mój piekarnik chodzi pełną parą. Z jednej strony praca, z drugiej chęć na dobry chlebek, która trwa u mnie cały rok. Z myślą o Was jednak przygotowałam prosty deser, który nie wymaga wstawiania tego piekielnego urządzenia w taką pogodę. Deser czekoladowo-malinowy to dwie pyszne warstwy kremu przełamane kwaskowatym smakiem malin. Nie zawiera on jajek, nabiału krowiego i glutenu i jest idealny na letnie dni. Wystarczy chwila przy garnku, a potem już tylko niezbyt długie czekanie na schłodzenie deseru.

Jeśli szukacie lekkich, letnich deserów na zimno, bez pieczenia, to zerknijcie jeszcze na przepis na mój mini torcik z truskawkami na biszkopcie bez pieczenia, „sernik” cytrynowy bez nabiału czy tartę z malinami na spodzie z suszonych fig. A jak szukacie czegoś bardziej chłodzącego, to zajrzycie do zakładki LODY i NAPOJE i łapcie inspiracje na mrożone desery i coś orzeźwiającego do picia.


Deser czekoladowo-malinowy bez pieczenia, nabiału, jaj i glutenu to prosty sposób na małą rozpustę w upalne dni.

Pyszna, kremowa i obłędnie czekoladowa warstwa świetnie komponuje się ze świeżymi malinami i kwaskowatą, owocową masą. Z jednej strony rozpustna, treściwa czekolada, z drugiej lekka i owocowa nuta. Pycha!

Obie części deseru przygotowuje się podobnie. Jedyne co zajmuje dłuższą chwilę to przetarcie musu malinowego, by pozbyć się pestek czy czekanie na schłodzenie deseru. Agar jednak, w porównaniu do żelatyny, działa dość szybko i tężeje już w temperaturze pokojowej, więc tak czy siak przygotowanie deseru nie zajmie wam wiele czasu.

Deser czekoladowo-malinowy na zimno, bez glutenu, nabiału i jajek

Mój deser czekoladowo-malinowy bazuje na śmietance kokosowej, czyli tłustej, stałej części mleka kokosowego, która oddziela się od wody po mocnym schłodzeniu mleka w lodówce.

Ważne jest więc to, by postawić na dobrej jakości mleko kokosowe (bez emulgatorów) i włożyć zawczasu puszki do lodówki na najniższą półkę. Jak wspominałam Wam wielokrotnie, ja zawsze mam schłodzone puszki mleka w lodówce. Dzięki  temu, gdy najdzie mnie ochota na bitą śmietanę, deser czy lody mam gotową śmietankę pod ręką. A im dłużej chłodzimy mleko, tym lepiej woda oddzieli się od warstwy kokosowej. W przypadku tego deseru tak dokładne schłodzenie śmietanki nie jest bardzo istotne, gdyż jej nie ubijamy. Jednak, im więcej wody oddzieli się od miąższu kokosowego, tym deser wyjdzie bardziej kremowy.

Połączenie czekolady i kwaskowatych, aromatycznych malin to jeden z moich ulubionych deserowych smaków. Jednak, jeśli chcecie, możecie poeksperymentować z innymi owocami.

Truskawki, jagody, czy słodkie brzoskwinie będą pasować idealnie. Ważne, by ilość musu powstałego po zmiksowaniu i ewentualnym przetarciu owoców zgadzała się z ilością podaną w przepisie.

Jeśli chcecie, możecie przygotować ten deser czekoladowo-malinowy w formie małego ciasta. Jeśli macie malutką tortownice o średnicy 16-18 cm, to nada się idealnie. Najlepiej wówczas wylepić dno np. masą z namoczonych daktyli i orzechów czy zmiksowanych ciasteczek z wybranym tłuszczem lub wyłożyć je bezglutenowymi biszkoptami.

Łapcie więc maliny na bazarku, mleko koksowe schowajcie jak najszybciej do lodówki, zbierzcie pozostałe składniki i do dzieła! W razie wątpliwości zerknijcie na WSKAZÓWKI pod przepisem.

Smacznego!

Skorzystałaś/ skorzystałeś z przepisu?
Daj znać jak Ci poszło i oznacz mnie na Instagramie @bezbezpl

zajrzyj również tutaj

2 komentarze

Małgosia 31 stycznia 2022 - 17:46

Próbowałaś zastąpić maliny musem z banana ?

Odpowiedz
Kasia 1 lutego 2022 - 13:57

Niestety nie testowałam tej opcji, ale myślę, że można spróbować. 🙂

Odpowiedz

Zostaw komentarz

Zostawiając komentarz na blogu wyrażasz zgodę na przetwarzanie podanych w nim danych osobowych i publikację jego treści (twój adres e-mail nie zostanie opublikowany). Więcej informacji znajdziesz w Polityce Prywatności.

COPYRIGHT © 2023 BEZBEZ STUDIO Katarzyna Wojnowska, Wszelkie prawa zastrzeżone