Kruche ciasteczka bez glutenu to zdecydowanie zeszłoroczny, świąteczny hit bloga. Od wielu lat przygotowuję je, razem z piernikami i innymi słodkościami, w formie prezentu dla najbliższych. Są idealnie kruche i delikatnie słodkie, bo ich smak dopełnia zawsze słodka dekoracja z polewy i wszystkich możliwych posypek. Wszyscy je uwielbiają i na nie czekają.
Dlatego w tym roku oddaję w Wasze ręce kolejną odsłonę tych przepysznych ciasteczek. Są również w wersji „full-bez” – bez glutenu, nabiału i jajek, ale tym razem nadałam im cytrynowego aromatu i wzbogaciłam o dodatek mielonych migdałów. Wyszły wspaniałe – idealne do zajadania solo jak i w wypasionej, odświętnej odsłonie z polewą i posypkami.
Jeśli już zaczynacie przedświąteczne pierniczkowanie, to zapraszam Was do zakładki BOŻE NARODZENIE na blogu, gdzie znajdziecie przepisy na te kruche ciasteczka bez glutenu, pierniki i inne świąteczne dobroci. Polecam Wam szczególnie zeszłoroczną odsłonę świątecznych ciasteczek, proste kruche pierniczki lub te miękkie, które można nadziać marmoladą. A już niedługo pojawi się nowa odsłona puszystych, szybkich pierników!
ŚWIĄTECZNE, KRUCHE CIASTECZKA BEZ GLUTENU, JAJEK I NABIAŁU to pyszne połączenie delikatnego, kruchego ciasta ze słodkimi dodatkami – polewami i kolorowymi posypkami. To na ich wierzchu dzieje się słodka rozpusta, a ciasteczko stanowi dla niej najlepszą podkładkę – jest idealnie kruche, lekko słodkie, o delikatnym, cytrynowym aromacie.
Uwielbiam dekorować te ciasteczka polewami z rozpuszczonej, gorzkiej lub białej, czekolady i różnymi posypkami. Najczęściej sięgam po wiórki kokosowe, migdały w płatkach lub siekane, całe lub mielone orzechy lub posypkę z wiórek na bazie gorzkiej czekolady. Dzieciakom najbardziej podobają się ciasteczka ozdobione tradycyjnymi cukrowymi posypkami, choć ja wolę tę bardziej naturalną i mniej słodką wersję.
Jeśli nie chcecie dekorować ciastek, to możecie również przygotować takie bez słodkich dodatków. Wówczas najlepiej jest dosłodzić nieco ciasto – w tej wersji sprawdzą się na wiele innych okazji.
W ubiegłym roku przygotowałam PRZEPYSZNĄ, BIAŁĄ, BEZMLECZNĄ POLEWĘ. Jeśli nie jesz tradycyjnej białej czekolady, to koniecznie wypróbuj tę recepturę – znajdziesz ją w przepisie na zeszłoroczne, świąteczne kruche ciasteczka.
Wyszła idealnie – delikatna, waniliowa, rozpływająca się w ustach. Głównie to zasługa najważniejszego składnika, czyli masła kakaowego (tłuszczu z ziaren kakaowca). To ono nadaje polewie konsystencji jaką ma tradycyjna, czekoladowa polewa. Podobnie zastyga i twardnieje. Możecie je zakupić w sklepach ze zdrową żywnością lub cukierniczych (najlepiej internetowo). Zwróćcie uwagę by było nierafinowane i spożywcze.
Dodatek oleju kokosowego i masła z nerkowców dodaje polewie nieco miękkości i sprawia, że nie zastygnie na kamień, a będzie bardzo delikatnie miękka. Masło z nerkowców okazało się tu strzałem w dziesiątkę, gdy szukałam zamiennika mleka w proszku. Nadaje wspaniałej, nieco mlecznej konsystencji i zagęszcza masę.
Polewa ta jest przepyszna i ma naprawdę wiele zastosowań. W zależności od stopnia jej schłodzenia i gęstości można wykorzystać ją na kilka sposobów – do maczania pierników, smarowania ciasteczek lub wyciskania przez rękaw cukierniczy i tworzenia wzorków na piernikach. Dodatkowo, sama polewa może stanowić przepis na BIAŁĄ CZEKOLADĘ! Wystarczy foremka silikonowa i ulubione dodatki – orzechy, żurawina, migdały.
Polewa ta szybko reaguje na chłód lub ciepło, więc trzeba się nauczyć z nią obchodzić – więcej informacji znajdziesz we wspominanym PRZEPISIE i wskazówkach pod nim.
Te kruche ciasteczka bez glutenu testowałam na RÓŻNYCH RODZAJACH TŁUSZCZU, NABIAŁU ORAZ Z JAJKIEM I BEZ. Przepis łatwo możecie dostosować do swoich preferencji i wybrać wersję roślinną lub nieco bardziej tradycyjną.
Wszystkie najważniejsze informacje odnośnie poszczególnych składników znajdziecie w przepisie i we WSKAZÓWKACH pod nim. Mi najbardziej smakuje wersja pół na pół na maśle klarowanym i oleju kokosowym oraz na tradycyjnym lub wegańskim maśle (np. Violife). Ciasteczka wychodzą również na samym oleju kokosowym, ale tracą nieco na smaku, a z ciastem nieco ciężej się pracuje.
Bardzo ważnym składnikiem jest jogurt kokosowy lub sojowy, który skleja dodatkowo masę, nadaje pulchności ciasteczkom i półkruchej konsystencji. Możecie go zastąpić tradycyjnym nabiałem, jeśli taki jadacie. Najlepiej sprawdzi się tu kwaśna śmietana 18% – takiej właśnie używałam w tym przepisie wiele lat temu.
Ciasto robiłam również z jajkiem, ale prawdę mówiąc jego dodatek jest zupełnie niepotrzebny. Ciasteczka wychodzą doskonałe bez niego, więc warto zaoszczędzić sobie ten składnik do innych przepisów. Jednak, jeśli z jakiegoś powodu chcecie dodać jajko, to musicie zmniejszyć nieco ilość jogurtu, by zgadzały się proporcje suchych i mokrych składników. Nie polecam jednak przygotowywać ciastem z samym jajkiem i z całkowitym pominięciem jogurtu lub śmietany. Ciasteczka mogą wyjść zbyt kruche – będą trudniejsze do dekorowania i przechowywania.
Kruche ciasteczka bez glutenu w nowej wersji wzbogaciłam o AROMAT CYTRYNY I DODATEK MIGDAŁÓW, które sprawiają, że ciasteczka są jeszcze smaczniejsze. Jeśli chcecie, możecie i tu dokonać małych modyfikacji i dostosować ten przepis do swoich upodobań.
Świetnie sprawdzi się skórka i ekstrakt z pomarańczy, świeżo utarty kardamon, przyprawa korzenna, cynamon czy mielony imbir. Możecie również poeksperymentować z innymi mielonymi orzechami zamiast migdałów lub dodać wybranej bezglutenowej mąki – szczegóły znajdziecie we WSKAZÓWKZACH pod przepisem.
Ogromnie się cieszę, że kolejna odsłona moich ulubionych, kruchych ciasteczek leci w Wasze ręce. Mam nadzieję, że posmakują Wam jak te poprzednie i przyniosą wiele radości nie tylko na Święta!
8 komentarzy
Mistrzowski przepis! Ciasteczka są przepyszne – idealnie kruche i maślane (wykorzystałam zwykle masło 82%). Zrobiłam bez skórki i aromatu cytrynowego, ale następnym razem będą cytrynowe.
Już wiem, że będą to moje ulubione ciasteczka!
Wspaniała wiadomość!<3 🙂 Świetnie smakują też ze skórką otarta z pomarańczy, polecam! 🙂
Pyszne ciasteczka. Dziękuję za przepis 🙂
Cieszę się, że smakują! 🙂
Niesamowite! Zrobiłam wersję z olejem kokosowym i mimo iż przy wykrawaniu kształtów ciasto się kruszyło, to po upieczeniu ciasteczka trzymają się całe. Plus pięknie pachną! Dziękuję za ten przepis:)
Super, bardzo się cieszę, że wszystko się udało! Jeśli ciasto się kruszy, może jest za mało wilgotne, można spróbować dać odrobinę więcej jogurtu i tłuszczu. A podczas przenoszenia warto używać jakiejś elastycznej szpatułki – podważyć nią ciasto i na niej przenieść na blaszkę. Mam nadzieję, że kolejna partia pójdzie gładko 😉 Wszystkiego dobrego!
Można zostawić ciasto na noc w lodówce?
Można spróbować, ale trzeba je szczelnie zawinąć, żeby nie wyschło zbyt mocno. W zależności od użytego tłuszczu i temperatury w lodówce ciasto na drugi dzień może zrobić się twarde – w takim przypadku wyjmij je wcześniej z lodówki, żeby się ociepliło i zrobiło bardziej plastyczne.