Dzisiejszy przepis to kolejny dowód na to, że dynia i śliwki to absolutnie cudowne połączenie i warto je wypróbować. A nie ma lepszego momentu niż ten, gdy stragany uginają się pod fioletem śliwek i napęczniałych brzuchów niezliczonych odmian dyń. Wśród tych ostatnich wypatrzcie koniecznie małą, niepozorną dynię hokkaido o charakterystycznym mocno pomarańczowym kolorze. To właśnie z niej możecie wyczarować te wspaniałe bezglutenowe knedle dyniowe ze śliwkami.
Jak wspominałam wam już przy okazji wpisu na dyniowe ciasto drożdżowe czy tofurniki z dyniowym karmelem, warto zwrócić uwagę na niepozorną dynię hokkaido. Jej smak, kolor i konsystencja po ugotowaniu czy pieczeniu zupełnie różni się od tej tradycyjnej, zwyczajnej odmiany dyni, co warto wykorzystać w swojej kuchni. Na surowo jest dużo twardsza, ale za to nie trzeba jej obierać. Po upieczeniu można zajadać się nią wraz ze skórką.
Ta dynia jest słodka, kremowa i mocno skrobiowa. Konsystencją przypomina ziemniaka, a smakiem batata. Idealnie nadaje się do słodkości oraz na kluski czy knedle.
Właśnie dlatego postanowiłam wykorzystać ją do zrobienia nowej wersji jesiennych knedli ze śliwkami. Jej puree wymieszałam z tym tradycyjnym, ziemniaczanym, żeby nieco zbalansować smak ciasta. Nie chciałam, żeby ciasto było zbyt słodkie. Razem z ziemniakami wyszło idealne, mocno pomarańczowe, wyraźnie dyniowe i delikatne w smaku.
Bezglutenowe knedle dyniowe ze śliwkami przygotowałam z wykorzystaniem mojego podstawowego zestawu mąk, którego używam zazwyczaj robiąc kluski.
Połączenie mąki ryżowej, kukurydzianej i ziemniaczanej sprawia, że wychodzą delikatne, miękkie, nie za twarde czy gumowe. Jeśli jednak nie możecie spożywać którejś z wymienionych mąk, to nic straconego. Mąkę kukurydzianą czasami zastępuję mąką jaglaną, zamiast ryżowej możecie dać np. więcej kukurydzianej i ziemniaczanej. Można pokombinować, a kluchy wyjdą bardzo smaczne!
Bezglutenowe knedle dyniowe to nie tylko ciasto, ale też soczyste, bardzo dojrzałe i słodkie śliwki. Ich smak podkręciłam szczyptą cukru kokosowego i cynamonu.
Taką mieszankę sypałam na śliwkę w każdym knedlu. Dzięki czemu próbując ciepłego, ugotowanego klucha, wraz z rozpływającą się w ustach śliwką, otula nas słodko-ostry aromat cynamonu. Takie proste, a takie dobre!
Jeśli lubicie poeksperymentować, to te bezglutenowe knedle dyniowe ze śliwkami, możecie podać posypane szybką i prostą KRUSZONKĄ Z PATELNI!
Wystarczy wymieszać podane mąki z cukrem/erytrytolem, przyprawami, odrobiną oleju i wody, a następnie zagnieść całość w okruszki i podprażyć na suchej patelni do zrumienienia. Taką szybką, bezglutenową kruszonkę możecie wykorzystać do wielu innych dań, deserów, lodów, budyniów, omletów, owocowych przekąsek czy jogurtów. Możecie wrzucić ją do słoiczka i używać kiedy najdzie was ochota. Warto mieć takie gotowe smaczki pod ręką.
Moje bezglutenowe knedle dyniowe polałam roślinnym jogurtem i posypałam właśnie tą kruszonką z dodatkową ilością cynamonu i cukru kokosowego. Było pyszne!