Wszystko co najlepsze powstaje przypadkiem i dzięki nieprzychylnym (z pozoru) zrządzeniom losu. Tak też było i z tym przepisem na idealne tortille bezglutenowe. Zabierałam się do nich długo, miałam je na liście „do zrobienia”, ale ciągle miałam obawy zabrać się za ciasto na elastyczne kukurydziane placki, w które z łatwością i bez strachu można zawinąć solidny farsz. Ciągle obwiałam się, że wyjdzie mi suchy, kruszący się wiór, aż pewnego dnia zrobiłam super pierogi…
Tego dnia właśnie przygotowywałam kolejną recepturę na świąteczne bezglutenowe pierogi. Zabrakło mi farszu (jak zwykle), a w głowie błysnęła mi myśl, żeby rozwałkowany płat reszty ciasta rzucić na gorącą patelnię i sprawdzić czy przypadkiem nie powstanie z tego fajny podpłomyk. Jak możecie się domyślać, udało się! Otrzymałam wspaniały, pachnący, elastyczny placek. Taki, który można dowolnie zawijać, który się nie łamie i po kilku godzinach nie jest wysuszoną tekturą!
Wystarczyła mała modyfikacja i tak powstał przepis na idealne tortille bezglutenowe, w które możecie zawijać najbardziej wypasiony farsz.
Są bardzo smaczne nawet bez nadzienia, idealne do odrywania i maczania w dipach i sosach . Możecie zrobić z nich też wspaniałe quesadille z prostym wegańskim sosem serowym. Gwarantuję wam, że wasze bezglutenowe dzieciaki oszaleją, ale glutenowi znajomi nie poznają się, że jedzą tortille bezglutenowe.
Przepis jest prosty, wymaga może jedynie wprawy, jeśli ktoś nie robił jeszcze ciasta zaparzanego.
Ja po kilku latach z bezglutenowymi pierogami mam już jakieś wyczucie w tym cieście, więc jednym słowem warto ćwiczyć! A jak macie mikser z hakiem do mieszania ciasta, to już w ogóle prościzna. Ciasto jest elastyczne i mięciutkie jak plastelina, nie rwie się, więc jego wałkowanie to nie koszmar.
Składniki na tortille bezglutenowe są proste i dostępne w większych marketach.
Jeśli nie macie mąki z tapioki, to możecie posilić się skrobią kukurydzianą (nie mąką kukurydzianą) lub ziemniaczaną. Polecam wam jednak zainwestować w tapiokę, bo dzięki niej chleby, bułki, pierogi czy właśnie tortille bezglutenowe są super elastyczne. Musicie wiedzieć, że każda skrobiowa mąką żeluje inaczej, więc warto trzymać się przepisu, jeśli chcecie uzyskać sprawdzony efekt.
Pierwszy raz od kilku lat zjadłam bezglutenową tortillę i jestem zachwycona. Nigdy nie kupowałam sklepowych, bo odstraszał mnie skład i cena (15 zł za 2 szt.- sic!). Te domowe są tańsze, zdrowsze i smaczniejsze. Mogłabym jeszcze zachwalać moje tortille bezglutenowe, ale po prostu musicie ich spróbować!
Czekam z niecierpliwością na wasze wrażenia!

Składniki
½ szkl. mąki z tapioki
½ szkl. mąki ziemniaczanej+ do podsypania i zagniatania
½ szkl. mąki kukurydzianej
½ szkl. mąki gryczanej
3 łyżki mielonego, odtłuszczonego siemienia lnianego (np. Lenvitol)
½ łyżeczki soli
3 łyżki rozpuszczonego masła klarowanego lub oleju roślinnego w wersji wegańskiej
ok. 1 szkl. wrzątku (250 ml) + ew. 2-4 łyżki (30-60 ml)
Jeśli szukasz zamienników składników lub porad odnośnie wykonania przepisu, zerknij na wskazówki pod przepisem.
Przygotowanie
- W misce wymieszaj dokładnie wszystkie mąki, siemię i sól.
- Zagotuj wodę w czajniku.
- Jeśli używasz masła klarowanego, to rozpuść je w rondelku – należy odmierzyć 3 łyżki już rozpuszczonego tłuszczu.
- Jeśli masz taką możliwość, to skorzystaj z robota kuchennego z hakiem do wyrabiania ciasta i wrzuć mieszankę do misy malaksera – to mój sposób. Jeśli nie masz robota – patrz punkt 7.
- Do mąk wlej odmierzone masło lub olej i połowę dopiero zagotowanej wody i zacznij miksowanie. Wlewaj dalej stopniowo wodę pilnując konsystencji ciasta. Powinno zlepić się w nieco klejącą masę/kulę, przypominającą bardzo miękką plastelinę. Ja dodałam 1 szkl. i 2 łyżki wody.
- Gorące ciasto wyjmij z miksera i przełóż do miski. Jeśli się klei dodaj łyżkę mąki ziemniaczanej i chwilę zagniataj ręcznie. Uważaj, bo ciasto jest gorące. Gdy uzyskasz gładką, jednolitą, elastyczną kulę, owiń ją szczelnie folią spożywczą i odstaw na 30 minut.
- Jeśli nie masz robota kuchennego, spróbuj przygotować ciasto w misce, uważając żeby się nie poparzyć wrzątkiem. Do miski wsyp mieszankę mąk, soli i siemienia. Wymieszaj, a następnie wlej wybrany tłuszcz i wlewaj stopniowo gorącą wodę, mieszając energicznie łyżką. Pilnuj konsystencji ciasta, żeby nie wlać za dużo ani za mało wody (Ja dodałam 1 szkl. i 2 łyżki wody). Wlej tyle, żeby ciasto zbiło się w jedną masę i było elastyczne jak plastelina. Gdy nieco przestygnie zagniataj je jeszcze chwilę rękoma, ewentualnie podsypując mąką ziemniaczaną, następnie owiń folią i zostaw na 30 minut.
- Po tym czasie przygotuj stolnicę, wałek i mąkę ziemniaczaną lub tapiokę do podsypywania ciasta oraz patelnię, na której będziesz smażyć tortille.
- Stolnicę posyp delikatnie mąką. Jeśli trzeba posyp nieco wałek lub wierzch ciasta. Odrywaj kawałki ciasta takiej wielkości, jakiej chcesz mieć tortille i wałkuj na grubość 1, maksymalnie 2 mm. Jeśli chcesz uzyskać idealnie okrągłe placki, to pomóż sobie talerzem – na rozwałkowany płat ciasta połóż odpowiedniej wielkości talerz i odrysuj kolisty kształt. Resztę ciasta trzymaj cały czas owiniętą folią, bo inaczej wyschnie.
- Gotowy płat ciasta połóż na rozgrzanej, suchej patelni i trzymaj około 30 sekund, aż powierzchnia zacznie się rumienić, a ciasto napełniać pęcherzami powietrza. Przewróć placek na drugą stronę, aż podobnie się zarumieni i napowietrzy. Jeśli trzeba, przewróć placek jeszcze raz, po 15 sekund na każdą stronę. Pilnuj temperatury patelni, jeśli placki zbyt szybko lub za mocno się przypiekają, to zmniejsz ogień.
- Gotowe placki układaj na talerzu. Jeśli chcesz żeby były bardzo elastyczne i ciepłe do zawijania, to układaj je pod ściereczką lub folią aluminiową. Takie ciepłe, nieprzykryte będą świetnie do odrywania i maczania w sosach i dipach.
- Jeśli nie zjesz tortilli od razu, to trzymaj je pod przykryciem, żeby nie wysychały. Te tortille są elastyczne nawet na drugi dzień, a podpieczone ponownie na patelni stają się bardziej chrupkie, idealne na domowe quesadille.
Wskazówki
- Polecam użyć mielonego siemienia złocistego, które będzie niewidoczne z plackach. Można je kupić już zmielone i odtłuszczone (np. Lenvitol lub Sante), dzięki czemu nie będziemy poddawać wysokiej temperaturze zawartych w siemieniu tłuszczy. Siemię odtłuszczone chłonie o wiele więcej wody niż takie domowo zmielone i nadaje odpowiedniej konsystencji ciastu.
- Jeśli nie jesteście weganami, to polecam do tortilli użyć masła klarowanego (ghee), które nadaje im wspaniałego smaku i aromatu. Pamiętajcie, żeby rozpuścić wcześniej masło i odmierzyć 3 łyżki płynnego. Jeśli dodacie zbyt dużo, to ciasto będzie potrzebowało mniej wody, a tortille mogą być bardziej kruche.
- Zamiast mąki z tapioki możecie użyć skrobi kukurydzianej lub ziemniaczanej. Jednak, jeśli możecie, to zaopatrzcie się w tapiokę, którą nadaje tortillom lepszej elastyczności. Jeśli użyjecie innej mąki, to pamiętajcie pilnować ilości wody – ciasto może pochłonąć jej więcej lub mniej w zależności od tego, której użyjecie.
20 komentarzy
Super! Wszyscy będziemy się delektować tymi tortillami, bo sądzę, że reszcie Hurmy i Czeredy także będą smakować (mimo, że mogą faszerować się glutenem po dziurki w nosie :-D)
Na pewno będą smakować! 🙂 Proponuję tylko dla takiej gromady zrobić od razu z podwójnej porcji 😉
Witam. A czy, zamiast maska kalrowanego mogę dać masło zwykle no oselke? Na czy m polega różnica w tych maslach?
Masło klarowane (ghee) pozbawione jest wody, białka krowiego (kazeiny) i cukru (laktozy), to czysty tłuszcz. Dzięki temu idealnie nadaje się do smażenia i pieczenia (nie dymi tak szybko, jak te zwykłe) i jest bezpieczne dla osób, które mają nietolerancje na te składniki. Możesz oczywiście zastąpić je w tym przepisie tym tradycyjnym, będzie ok.
Czy zawiniete wieczorem i wsadzone do lodowki na noc beda dobre nastepnego dnia bez odgrzewania? Np do wziecia do pracy/szkoly czy na na wycieczke.
Nie próbowałam ich trzymać zawiniętych z farszem. Zawsze odgrzewałam na drugi dzień, bo robią się bardziej suche i po prostu mało elastyczne. Może zawinięte na od razu z farszem nie stracą tak wilgoci, ale nie jestem pewna, czy np. nie popękają, czy będą ok w smaku. Muszę przetestować. 😉
Gdzie jest dostępna stacjonarne mąka z tapioki?
W większych supermarketach (tam gdzie mąki lub na dziale ze zdrową żywnością, orientalną lub bezglutenową), w Kuchniach Świata, w sklepach ekologicznych lub ze zdrową żywnością. Ostatnio zakupiłam ją np. w Piotrze i Pawle.
Czym można zastąpić mąkę kukurydziana nie mogę jej jeść bo mam nietolerancję na kukurydze
Próbowałabym mąki owsianej bezglutenowej, ryżowej lub dodała więcej gryczanej. Niestety nie robiłam jeszcze z innych mąk, więc nie jestem pewna efektu. Przy zmianie mąki musisz tylko stopniowo dozować wodę – ciasto może pochłonąć jej mniej lub więcej w zależności od użytej mąki. Smak,struktura placka może również się nieco różnić. Pozdrawiam i życzę udanych eksperymentów 🙂
Kasiu, można zamienić siemię na łuski babki jajowatej?
Myślę, że tak, ale dałabym ich odrobinkę mniej, żeby ilość płynu się zgadzała – myślę, że ok. 2 2/3 łyżki – musisz poeksperymentować. 🙂
Czy beda fajne do zawiniecia burito?
Myślę, że tak, jak najbardziej! 🙂
Zrobiłam wszystko jak w przepisie- tortille w ogóle nie chcą się wałkować tylko się rwą, nie da rady położyć ich na patelnię….
W takim razie ciasto musiało mieć nieodpowiednią konsystencję po zagnieceniu. Czy użyłaś odtłuszczonego siemienia lnianego? Ono chłonie silnie wodę i nadaje odpowiedniej elastyczności ciastu. Domowo mielone siemię wiąże o wiele mniej wody i mogło nie nadać odpowiedniej konsystencji. Zamiast odtłuszczonego siemienia możesz użyć łusek babki jajowatej. Również bezglutenowe mąki mogą różnie chłonąc płyn, dlatego trzeba monitorować konsystencję i w razie czego dodać mniej lub więcej płynu. Robiłam te tortille wielokrotnie i nigdy mi się nie rwały – ręczę za ten przepis. 🙂
Kasiu, czym mogę zastąpić mąkę ziemniaczaną w przepisie ?
Spróbowałabym z inną skrobią np. kukurydzianą (biała, nie żółta mąka), w ostateczności skrobią ryżową lub z tapioki. Wszystkie te skrobie chłoną mniej wody i inaczej żelują w porównaniu do ziemniaczanej, więc ciasto na pewno pochłonie mniej płynu, trzeba dawać stopniowo i monitorować konsystencję, bo inaczej ciasto będzie za rzadkie i ciapowate. Myślę, że można by też poeksperymentować z mąką z ciecierzycy – ale tego nie testowałam jeszcze.
Witaj, jakies sugestie czym mogę zastąpić mąkę gryczaną (alergia)? Dziękuję
Spróbowałabym z mąką owsianą, z ciecierzycy lub z mąką teff. W zależności od tego jaki zamiennik wybierzesz ciasto może potrzebować mniej lub więcej wody np. w przypadku mąki owsianej będzie jej mniej, a w przypadku mąki teff więcej. Najlepiej dolewać ją stopniowo, tak jak jest to opisane w przepisie i obserwować konsystencję ciasta.