Rzutem na taśmę, póki truskawki jeszcze nas kuszą na straganach, przedstawiam Wam przepis na pyszną, lekką, letnią tartę. Bezglutenowa tarta z truskawkami to połączenie pysznego kruchego ciasta i delikatnego „sernikowego” nadzienia na bazie tofu. To idealne ciacho na ciepłe dni, które świetnie smakuje też z innymi, sezonowymi owocami. Nie zawiera glutenu, jaj i nabiału krowiego, więc możecie zaserwować je wegańskim przyjaciołom lub tym, którzy borykają się z różnymi alergiami. Chyba wiele nie zaryzykuję, jeśli napiszę, że posmakuje też przeciwnikom tofu – myślę, że nikt nie wyczuje w nim mdłego smaku serka sojowego.
Jeśli nadal nie macie dosyć truskawkowych słodkości i szukacie inspiracji do wykorzystania tych owoców, to zajrzyjcie do zakładki TRUSKAWKI na blogu. Znajdziecie tam lody, drożdżowe ciacho z kruszonką, letnie knedle, ucierano ciasto na musie z mango i wiele innych pyszności.
Bezglutenowa tarta z truskawkami i tofurnikowym nadzieniem to pyszne, lekkie i orzeźwiające ciasto – idealne na letnie dni. Jeśli jeszcze nie wykorzystywaliście tofu do „sernika” na zimno, to jest to dobry przepis, by spróbować z czym to się je. A je się pysznie!
Tofu naturalne zwykle kojarzy się z mdłą masą bez smaku i wyrazu. Tak w rzeczywistości jest, jeśli tofu jest niedoprawione czy niezamarynowane. Tymczasem ta jego duża wada w postaci braku konkretnego smaku, to tak naprawdę wielka zaleta. Neutralne w smaku tofu możemy dzięki temu zmienić w rozpustny deser czy pełen smaku obiad.
W przypadku uzyskania „sernikowego” smaku tofu, nie wolno żałować mu cytryny, słodu i wanilii. Jeśli dobrze zbalansuje się te smaki, wyjdzie wspaniały deser, choć trochę rekompensujący nam brak nabiału w diecie.
Tofurnikowe nadzienie mojej tarty wyszło gładkie, kremowe i lekkie. Aby było tak idealne, ważne jest dodanie odpowiedniej ilości agaru.
Nie można go dać za mało, bo wtedy masa może się nie ściąć zbyt dobrze, ale nie można go też dać za dużo. Wówczas masa wyjdzie twardsza, przypominająca kruchą galaretkę. Niewielki dodatek skrobi do masy z agarem poprawia jej strukturę i nadaje kremowej delikatności.
Niestety każdy agar działa trochę inaczej, ma inną moc, więc warto dozować go stopniowo. W pracy z agarem super jest to, że masę z jego dodatkiem można zagotować ponownie bez uszczerbku dla jej smaku. Jeśli więc wasz agar okaże się słabszy, można łatwo uratować masę, dodając do niej więcej agaru i gotując ją ponownie.
Moja bezglutenowa tarta z truskawkami to nie tylko pyszne nadzienie, ale też smakowite, kruche ciasto bez dodatku jaj i nabiału.
Dodatek mąki owsianej sprawia, że jest pyszne, delikatne i idealnie komponuje się z waniliowym kremem z tofu. Jeśli jednak nie możecie spożywać owsa, nawet w postaci bezglutenowej, to wykorzystajcie mąkę jaglaną. Ciasto w takiej wersji próbowałam już przy okazji innych tart (np. tarty ze szparagami) i wychodziło równie smaczne.
Tofurnikowe, waniliowe nadzienie mojej tarty idealnie komponuje się z truskawkami, ale też z malinami, jagodami czy borówkami. Korzystajcie z sezonowych owoców i spróbujcie tarty w swoje ulubionej wersji.
Ciacho obłędnie smakuje też z malinami i jagodami. Myślę, że brzoskwinie czy porzeczki też będą tu dobrym pomysłem. Wszelkie letnie owoce warte są wypróbowania – w końcu to ciasto idealne na ten czas i teraz smakuje najlepiej!
Mam nadzieję, że bezglutenowa tarta z truskawkami posmakuje Wam tak jak moim najbliższym, a przeciwników tofu, choć trochę do niego przekona.
Smacznego!
