Pierwsza Wielkanoc na blogu będzie smakowita, bezglutenowa i wegańska. Po kilku kuchennych perypetiach i zjedzeniu chyba tony próbnych wypieków, udało mi się stworzyć kilka przepisów, które mam nadzieję przypadną do gustu alergikom i osobom, które omijają pszenicę, jaja i nabiał szerokim łukiem. Zaplanowałam dla was rozpustne baby, kuszącego mazurka i aromatyczny pasztet. Dzisiaj pierwsza odsłona tych smakowitości, czyli bezglutenowa babka drożdżowa bez jajek, mleka i białego cukru.
Przepis na bezglutenową babkę drożdżową w wegańskiej wersji powstał, jak wszystko co najlepsze, przypadkiem.
Zrobiłam ją w środku nocy, namówiona przez męża, gdy podczas oglądania razem filmu nie mogłam myśleć o niczym innym niż o pomyśle na wykorzystanie zalegającej mi w lodówce, ugotowanej kaszy jaglanej. Mąż mnie zdopingował do działania, byśmy mogli spokojnie oglądać dalej film podczas wyrastania baby. W ten sposób o 12 w nocy z pieca wyszła gotowa, pulchna i pachnąca bezglutenowa babka drożdżowa, a ja padłam zadowolona. Dziękuję ci mężu 🙂
Fit, wegańska i bezglutenowa babka drożdżowa na budyniu jaglanym
Pierwotnie miałam pomysł, by do opracowania bezglutenowej babki drożdżowej dodać ugotowane ziemniaki. Chciałam dodać czegoś, co nadałoby miękkości dość suchym bezglutenowym wypiekom, a jednocześnie zastąpiło jajka. W głowie zakiełkowała mi myśł – może budyń jaglany?
W ten sposób składniki, które często jadam na deser powędrowały do bezglutenowej babki drożdżowej. Zmiksowana z bananem i ciepłym roślinnym mlekiem kasza nie tylko idealnie skleiła ciasto, ale nadała też wilgotności i słodyczy. Dzięki temu babka zawiera symboliczną tylko ilość cukru kokosowego.
Postanowiłam nadać jej aromatu wanilii oraz pomarańczy, które świetnie komponują się z polewą czekoladową i orzechową psypką.
Babka jest oczywiście najlepsza pierwszego dnia zaraz po upieczeniu, jednak jeszcze na drugi dzień zachowuje świeżość, a w kolejnych dniach czerstwieje jak tradycyjne, glutenowe wypieki. Nie wysycha na kamień, co wydaje mi się bardzo pożądaną cechą wśród bezglutenowych wypieków.
To moja pierwsza bezglutenowa babka drożdżowa i w dodatku w wegańskiej wersji, więc mam nadzieję, ze posmakuje wam tak jak mi i rodzince, która dzielnie testowała kolejne wersje moich świątecznych wypieków.
Jak zwykle wskazówki odnośnie składników i proponowanych zamienników opiszę we WSKAZÓWKACH pod przepisem, a was zapraszam do dzielenia się swoimi uwagami w komentarzach.
Dajcie znać, jak wam wyrosły wielkanocne baby!
7 komentarzy
Witaj Kasiu, Czy moge zastapic swierze drozdze , suszonymi? Mieszkam w USA i tutaj swierzych nie kupie. Pozdrawiam
Witaj!:) Myślę, że babka powinna się udać i na drożdżach suszonych. Dałabym 2 – 2,5 łyżeczki. Koniecznie daj znać, jak wyszła 🙂 Powodzenia!
Kasiu, co masz na mysli ze,ciasto ma byc bardzo luzne tzn.konsystencji ciasta nalesnikowego?
Tak jak jest w przepisie, ciasto ma być luźne, płynne,a nie takie jak tradycyjne drożdżowe, w tym wypadku. Może nie aż takie jak naleśnikowe, trochę gęstsze, jak mało gęsty budyń, ma spływać łyżki.
Ok.dziekuje. Teraz jest to bardziej jasne
Zrobiłam i niestety przykro mi to pisac , ale ta babka w smaku jest okropna… ohydna .
Ładne zdjecia nie pomogą , nie da się tego zjeść , nawet zapach jest nie przyjemny.
A mi przykro jest czytać takie komentarze… Biorę na klatę różne opinie – czasem coś komuś nie wyjdzie, możemy mieć różne smaki i upodobania. Ale czytanie, że “babka jest ohydna” i “zdjęcia nie pomogą” to sugerowanie, że zamieściłabym najgorszy przepis, bo ładnie wygląda. Zastanowiłabym się raczej co zrobiłam nie tak, czemu babka nie wyszła, a nie pisała jakiemukolwiek twórcy takie słowa. Jest to przykre i krzywdzące – szczególnie, że tyle pracy wkładam w przygotowanie każdego przepisu i testuję go nie raz. Zjadam wszystkie wypieki, również te mniej udane, częstuje nimi znajomych i rodzinę, więc znam nie tylko swoją opinię na ich temat. A jeśli chodzi o tę babkę – dostałam w ostatnich dniach kilka pozytywnych wiadomości od czytelników odnośnie tego przepisu (udostępniałam je na Instagramie, możesz je znaleźć w komentarzach na Facebooku), więc jestem tym bardziej pewna, że babka wychodzi i smakuje nie tylko mi.