Kiedy dopada cię dyniowy urodzaj, a znajomi jeszcze oddają ci swoje dynie, „bo ty tyle gotujesz i na pewno wykorzystasz”, musisz znaleźć sposób, żeby sobie z tym fantem poradzić. Kiedy przerobiłam już ciasta, bułeczki, pizzę, zupę i zamroziłam tony puree, a w lodówce nadal leżała upieczona dynia, przyszła kolej na proste i szybkie bezglutenowe kluski dyniowo-ziemniaczane z tymiankiem.
Takie kluseczki mają same plusy – wykorzystują nadmiary zalegającej dyni, a do tego są bardzo smaczne i szybkie do zrobienia, jeśli mamy już upieczoną lub ugotowaną dynię. Wychodzi ich cała micha, więc spokojnie nakarmisz nimi całą rodzinkę lub będziesz mieć obiad na kilka dni.
Moje bezglutenowe kluski dyniowo-ziemniaczane oprócz pszenicy nie zawierają także jajek ani nabiału, więc są idealne dla wegan lub osób z nietolerancjami pokarmowymi.
Jeśli jesteście fanami wszelki kluchów, to koniecznie spróbujcie tradycyjne kopytka zrobić w nowej wersji. Dynia nie tylko dodaje subtelnego smaku, koloru, ale także witamin i minerałów, więc warto przemycać ją w różnych daniach.
Bezglutenowe kluski dyniowo-ziemniaczane możesz podawać na tysiąc sposobów, tak jak lubisz, a nigdy ci się nie znudzą. Z masełkiem aromatyzowanym szałwią, dobrym sosem, dipem serowym, warzywami lub polane roślinnym jogurtem smakują wybornie.
Odsmażone na drugi dzień na patelni są jeszcze lepsze niż świeże. W każdej wersji posmakują dzieciakom, nawet tym, które za dynią nie przepadają, bo jej aromat w kluskach jest bardzo subtelny. Do moich kluseczków dodałam tymianku, który wspaniale pasuje do dyni. Jeśli chcesz, możesz zastąpić go innym, świeżym ziołem np. rozmarynem lub zrobić wersję bez ziół, którą będziesz mógł podać również na słodko.
Jeśli jesteś takim wielbicielem kluchów jak ja, to dyniowa wersja na pewno ci posmakuje.
16 komentarzy
Bardzo polecam ten przepis! Zamiast mąki kukurydzianej użyłam tapioki i wyszły super – moja dynia była bardzo mokra i dodawałam mąki aż ciasto zaczęło odchodzić od miski. Smakują jak tradycyjne kopytka z lekkim słodkawym posmakiem dyni – pychota 🙂
Brawo za udany eksperyment! 🙂 Konsystencja ciasta może się różnić w zależności od gatunku ziemniaków i dyni, więc dobrze jest wprowadzać takie modyfikacje 🙂 Cieszę się, że kopytka posmakowały, dzięki za wiadomość!
Witammam pytanie;co mozemy dodać zamiast dyni?pozdrawiam
Myślę, że najlepiej dać więcej ziemniaków i zrobić kluseczki typowo ziemniaczane. Można poeksperymentować też z puree z batata czy marchewki, ale taka zmiana wpłynie na smak i konsystencję ciasta na kluski.
Czytanie i oglądanie pani bloga to przyjemność! Cieszę się, że Martusia tu trafiła, a i mnie przywiodła. Zresztą nawet jesteście, dziewczynki, podobne do siebie 🙂 Pozdrowienia – mama Marbielki
Przyjemnością jest czytanie takich miłych komentarzy! 🙂 Dziękuję z całego serducha <3 Przesyłam uściski dla Marty!
Kluski bombowe!
Super! 😀 Dzięki za komentarz 🙂
Najlepsze kluski jakie jadłam!
Bardzo się cieszę! 🙂 Na zdrowie 😀
cześć, myślisz że da rade zastąpić tą mieszaninę mąk zwykłą pszenną? Nie zalezy mi na tym żeby były bezglutenowe a wyglądają tak smakowicei 🙂
Myślę, że tak 🙂 Po prostu trzeba wzorować się na przepisie na jakieś zwykłe kopytka lub kopytka dyniowe. Kwestia tylko proporcji, żeby nie dać za mało lub za dużo mąki. Powodzenia w eksperymentach! 🙂
Można dynię ugotować na parze?
Myślę, że tak – jedynie trzeba zwrócić uwagę, czy taka dynia nie będzie miała w sobie nieco więcej wody. W razie potrzeby można dodać więcej mąki do masy – ale uwaga, żeby nie przesadzić, bo kluchy będą twardsze. 😉
czy sprawdzi się w tym przepisie puree z batata?
W tym przepisie użyłam dyni zwyczajnej, której puree jest bardziej wodniste i mnie słodkie od batata, więc taka zamiana na pewno wpłynie na smak klusków i konsystencję ciasta – pewnie trzeba będzie zmniejszyć ilość mąk. Ja nie testowałam tej opcji, ale może warto spróbować. 🙂