W oczekiwaniu na e-booka postaram się Wam umilić ten czas przepisami na wspaniałe wypieki. Dziś przybywam z przepisem na chleb bezglutenowy na zakwasie z mąką teff oraz dodatkiem ziemniaka i ziaren. Zrobiłam go szczególnie z myślą o tych, którzy nie mogą jeść mąki owsianej, a chcieliby upiec chleb pieczony bez foremki. Bochen wyszedł przepyszny, o delikatnym miąższu i bardzo chrupiącej skórce. Jestem zakochana w tych moich zakwasowych bochenkach. Mam nadzieję, że i wy znajdziecie radość w domowym wypiekaniu chleba bez drożdży.
Do przygotowania tego bochenka będziecie potrzebować zakwasu, więc zacznijcie od zapoznania z przepisami na ZAKWAS MIESZANY lub ZAKWAS RYŻOWO-OWSIANY, które polecam najbardziej. Jeśli macie inny zakwas, na którym pracujecie, to również możecie spróbować go użyć. Jeżeli macie zakwasy uśpione w lodówce, to wystarczy je obudzić 2-3 dni przed pieczeniem chleba i dokarmić.
Jeśli możecie spożywać owies, to koniecznie wypróbujcie też chleb ryżowo-owsiany pieczony w garnku – jest wspaniały! We wpisie do tego przepisu znajdziecie też podstawowe informacje odnośne tej metody pieczenia.
Chleb bezglutenowy na zakwasie pieczony bez foremki, w naczyniu lub garnku żeliwnym, może być dla was kolejnym zakwasowym wyzwaniem, jeśli przerobiliście już klasyczne foremkowe bochenki.
Taki chlebek najlepiej upiec na nieco silniejszym zakwasie, z którym już jakiś czas pracujemy. Jednak bochenek, który widzicie na zdjęciu powstał na słabiutkim zakwasie, który zbyt długo przeleżał u mnie w lodówce i nie odzyskał dawnych sił – nie miał nawet małych bąbelków. Także wszystko jest możliwe!
Testując dla was ten przepis korzystałam nie tylko z dwóch różnych zakwasów, bazujących na innych bezglutenowych mąkach, ale też mających inną siłę. Jedne bochenki rosły mi szybko i wyraźnie, a po upieczeniu miały duże dziury. Inne, jak ten na zdjęciu, miały skromniejszy miąższ i mniejsze dziurki, a rosły spektakularnie dopiero w piekarniku. Tak jest bardzo często w przypadku „bezforemkowców”, więc nie przejmujcie się, jeśli chlebek nie urośnie znacznie przed samym pieczeniem. Dajcie mu szansę w solidnie rozgrzanym piekarniku.
Ten chleb bezglutenowy na zakwasie przygotowałam z dodatkiem mąki teff, która pięknie wspiera fermentację ciasta. Bardzo polecam wam ją przetestować.
To bardzo wartościowa, bezglutenowa mąką, która idealnie nadaje się do fermentowanego ciasta. Z jej udziałem przygotowuje się m.in. tradycyjne etiopskie „naleśniki” z ukwaszonego ciasta, zwane indżera. Jeśli jej nie macie, to nic straconego – sięgnijcie po mąkę gryczaną, a wyjdzie równie pyszny bochen.
Ciasto z dodatkiem mąki gryczanej wydawało mi się nieco luźniejsze i bardziej klejące po pierwszym wyrastaniu, niż te z dodatkiem mąki teff. Konsystencja ciasta może też zależeć od wybranego zakwasu, jego pracy itp. czynników. Pamiętajcie, że kluczowe jest odpowiednie wyrobienie ciasta – tylko wtedy dobrze ocenicie ilość potrzebnej wody. W trakcie wyrabiania ciasto staje się luźniejsze po dodaniu wody, a zaraz znowu gęstnieje. Niech was to nie zmyli.
Jeśli nie macie naczynia żaroodpornego z pokrywką lub garnka żeliwnego, to możecie przygotować ten chlebek jeszcze nieco inną metodą, która daje podobny efekt i mega chrupiącą skórkę.
W tym przypadku przyda się płaskie naczynie do zapiekania lub patelnia żeliwna, którą można używać w piekarniku. Najlepiej, żeby było okrągłe lub podłużne i takiej wielkości, żeby utrzymało w razie potrzeby w ryzach piekący się chleb – dzięki temu nie rozleje się zbytnio na boki. Ewentualnie można chlebek upiec bezpośrednio na rozgrzanej blasze piekarnika.
Ważne jest, żeby takie naczynie/patelnię rozgrzać w piekarniku razem z naczyniem z wodą umieszczonym na jego dnie. Dzięki temu stworzymy idealne warunki do upieczenia naszego chleba. Gorąco i para wodna spowodują, że chlebek pięknie strzeli do góry, a skórka zrobi się fantastycznie chrupiąca.
Kolejnym więc przepisem zdradziłam wam trochę technik i moich chlebowych tajemnic. Nie mogę się doczekać aż podzielę się z wami całym e-bookiem i moimi przepisami.
Czeka mnie jeszcze dużo pracy i przyznaję, że czasem łapię się za głowę, ile tego jest, ale powoli brnę do przodu. Z niecierpliwością wyczekuję momentu, aż będzie mieli go w dłoniach.
Tymczasem proszę czerpcie z tego co tu dla Was mam. Udanych bochenków!
10 komentarzy
Po tygodniu przygotowań zrobiłam dziś mój pierwszy chleb!! Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek w życiu zjem takie pyszności. Naprawdę warto go zrobić. Bardzo mnie Pani zachęciła do wykonania tego chleba. Świetnie napisane notatki, wskazówki i wprowadzenie. Czym dłużej czytałam to tym bardziej byłam pewna że ja go zrobię. Mimo, że wcześniej nie miałam absolutnie żadnego doświadczenia w tej materii. Bardzo dobrze poprowadziła mnie Pani przez cały proces. Jestem bardzo wdzięczna. Gratuluję przepisu. Chleb jest wyśmienity!! Pozdrawiam
Ogromnie się cieszę, że chlebek się udał i to za pierwszym podejściem! Ogromnie gratulacje! Bardzo się cieszę, że przepis i wskazówki były zrozumiałe i pomogły przejść gładko przez cały proces.:) Dziękuję za ciepłe słowa. <3 Życzę kolejnych, wspaniałych bochenków! 🙂
Dzień dobry, mam pytanie czy do chleba min z mąki owsianej, można wcześniej przygotować zaparkę, czy ktoś próbował – pozdrawiam serdecznie
Ja kiedyś robiłam chleb z zaparzaną skrobią, ale rezultat mnie nie zachwycił. To może być kwestia konkretnego przepisu, wyboru mąk do zaparki, trzeba tu trochę poeksperymentować. Może do tego wrócę – jak coś ciekawego mi wyjdzie to podzielę się efektami. 🙂
Pyszny chlebek, robiłam już kilka chlebów z Pani przepisów – wszystkie rewelacyjne! Ma Pani talent! Nie mogę doczekać się e-booka! 🙂
Bardzo mi miło i ogromnie się cieszę z udanego bochenka! 🙂 Intensywnie pracuję nad e-bookiem, więc proszę o trzymanie kciuków! 🙂
Teraz, gdy zakwas nabrał większej mocy wzięłam się za chlebek z tego przepisu i po raz kolejny jestem zachwycona Świetnie wyrósł i świetnie smakuje. Jestem przekonana, że nigdzie nie znajdę lepszych przepisów na pieczywo bezglutenowe.
Jak mi miło! Bezglutenowe pieczywo zajmuje najważniejsze miejsce w moim kulinarnym sercu, więc to dla mnie wspaniały komplement, dziękuję! 🙂 Cieszę się, że zakwas pięknie pracuje – od niego wiele zależy. Trzymam kciuki za kolejne udane bochenki!
A czy do tego chleba mogę użyć siemia lnianego.?bo powyższych składników nie mogę użyć polecane są one od 6 roku życia.
Jolu, jak pewnie przeczytałaś w prywatnej wiadomości możesz spróbować użyć mielonego siemienia, ale w tej wersji odtłuszczonej – ona chłonie znaczniej mocnie wodę niż zwykłe siemię. Rezultat na pewno będzie nieco inny, ale warto spróbować. Możliwe, ze trzeba będzie nieco zmniejszyć ilośc wody. Myślałam też o przetestowaniu gumy guar czy ksantanowej – tylko ja nie używam i nie orientuję się jak jest z tym składnikiem u dzieci.