Kolejny post z serii „do czego wykorzystać nadmiar dyni” lub „czego jeszcze nie robiliście z dyni”. Jestem w dyniowym ciągu jak nigdy i ciężko to ukryć. Dynia wskakuje do piekarnika przy każdej okazji, więc przerabiam ją masowo na puree, a puree wykorzystuję gdzie się da. Dzisiaj wpadło do obłędnej , aromatycznej, pachnącej jesienią, dyniowej granoli.
Mój mąż, największy fan śniadaniowych płatków jakiego znam, powiedział, że dyniowa granola bezglutenowa, to najlepsza (obok czekoladowej) granola jaką jadł, więc nie ma żartów. Koniecznie spróbujcie takiej wersji chrupiących płatków, a na pewno nie kupicie już sklepowego gotowca.
Każdy kto lubi musli, płatki i granole z pewnością wie, że te sklepowe mieszanki nie są najzdrowszym jedzeniowym wyborem. Zazwyczaj, jakość składników takich mieszanek pozostawia wiele do życzenia, a mieszanka oleju palmowego i kilku rodzajów cukru na pierwszym miejscu w składzie skutecznie mnie odstrasza. Od kilku lat nie kupuję już gotowych granoli i choć na rynku pojawiło się sporo zdrowych alternatyw, to i tak wolę zrobić swoją. Wychodzi taniej, smaczniej i zawsze mam pewność, co ląduje w moich płatkach.
Jeśli jeszcze nie próbowaliście robić domowej granoli, to koniecznie musicie spróbować. To prosty i szybki sposób na duży zapas śniadaniowych płatków na czarną godzinę. Za każdym razem możecie zmieniać składniki, smaki, dodatki i przyprawy, dzięki czemu nigdy wam się nie znudzą.
Dyniowa granola bezglutenowa jest pięknie pomarańczowa, aromatyczna, chrupiąca i idealna na jesienne śniadania.
Dla smaku, zdrowia i różnorodności składników odżywczych zmieszałam w niej kilka rodzajów płatków. Dodałam aromatyczne, rozgrzewające, korzenne przyprawy i dodatki pasujące do smaku dyni. Znajdziecie w niej chrupiące orzechy, migdały, pestki dyni, wiórki kokosowe i słodkie rodzynki. Dodatek amarantusa ekspandowanego sprawia, że dyniowa granola bezglutenowa łatwiej łączy się w piekarniku w smakowite, chrupiące kawałki.
Całość posłodziłam niewielką ilością cukru kokosowego, którego karmelowy aromat świetnie pasuje do dyniowej wersji granoli oraz miodem i syropem klonowym, które sklejają całość razem z kremowym, dyniowym puree. Dodatek dyni nadaje również subtelnego aromatu i pięknego pomarańczowego koloru.
Dyniowa granola bezglutenowa posmakuje każdemu amatorowi chrupiącycyh, śniadaniowych płatków i korzennych przypraw. Dzieciaki będą zachwycone takim śniadaniem lub przekąską zapakowaną do szkoły. Dyniową granolę można zajadać z roślinnym jogurtem, mlekiem lub stosować jako posypkę do deserów, budyniów i kremów. Można ją również wyjadać prosto ze słoika, ale wtedy zaskakująco szybko znika. 😉
Jeśli macie zapas dyni, to nie zawahajcie się jej użyć również do granoli!
A jeśli szukacie jeszcze jednej jesiennej inspiracji, to zerknijcie na przepis na jabłkową granolę z kaszy gryczanej i jaglanej.
4 komentarze
Mieszkam za granicą i nie do konca wiem co to jest amarantus ekspandowany. Czy to znaczy w ziarenkach, whole grain? Nie znalazłam tłumaczenia.
Nie, nie, to nie taki w ziarenkach. Szukaj pod nazwą “amaranth popping” lub “popped amaranth”. To takie dmuchane ziarna jak dmuchany ryż, jeśli kojarzysz 🙂
Czy przepis jest low fodmap?
Granola zawiera różne składniki, które nie są dozwolone w fazie eliminacyjnej, natomiast w trzeciej fazie najlepiej byłoby przeliczyć dozwolone porcje poszczególnych problematycznych składników – w odpowiednich porcjach mogą być bezpieczne.